Jaworowi Ludzie – premiera książki – spotkanie promocyjne w Zamku Książ w Wałbrzychu 28 maja 2018

Książkowa podroż w piastowskie czasy

Spotkanie promocyjne powieści „Jaworowi Ludzie” autorstwa wałbrzyszanki Joanny Żak-Bucholc odbędzie się w najbliższy poniedziałek (28 maja 2018 roku) w Zamku Książ w Wałbrzychu. Poprowadzi je redaktor Robert Radczak, a rozpoczniemy o godzinie 18:00 w Sali Krzywej na II piętrze.

Podczas otwartego dla publiczności spotkania (liczba miejsc ograniczona) będzie można zdobyć autograf autorki, a także zakupić wydawnictwa z bogatej oferty Zamku Książ w Wałbrzychu.

Akcja powieści rozgrywa się na terenach księstwie świdnicko-jaworskim w połowie XIV w. Okres ten to dla piastowskiego Śląska czas niezwykły. Ten malowniczy, bogaty w minerały, a także ważny strategicznie region był zawsze dla władców sąsiednich ziem łakomym kąskiem. Tędy wiodły główne szlaki handlowe, a wraz z kupcami, wędrownymi artystami czy poszukiwaczami kopalin napływały z ówczesnej Europy nowoczesne idee i myśli. Utrzymanie niezależności tej ziemi było wyzwaniem, wymagało przywódcy wielkiego formatu, który potrafiłby zarazić swoją pasją i wizją rozwoju krainy zarówno mieszczaństwo, jak i rycerstwo. Takim władcą okazał się Bolko II Mały (książę świdnicko-jaworski), który cieszył się uznaniem wielu znamienitych rodów europejskich, a po latach przez wielu kronikarzy i historyków opisywany był jako ostatni niezależny śląski książę piastowski, wielki arbiter w sporach monarchów, genialny dyplomata i sprawny zarządca swego księstwa.

Jaworowi ludzie to swoisty hołd, który autorka składa bohaterom tej epoki. Na kartach powieści pojawiają się liczni przedstawiciele wielkich, śląskich rodów Zedliców, Bolcze, Wirbnych, Baruthów, Hundów, Czirnych w ich historycznych, dziś dokładnie udokumentowanych rolach. A losy głównych bohaterów Nickela von Bolcze i Mary von Wirbna wplecione w kontekst polityczno-historyczny stwarzają interesujący obraz epoki.

Autorka przypomina także idee wypraw krzyżowych oraz ruchu beginek i waldensów, czyli faktów, które były charakterystyczne i dominujące w ówczesnej Europie. W swej niezwykłej historycznej książce opowiada o ludziach, często zapomnianych, którzy żyli i budowali kulturowe dzieło, jakie – już tylko we fragmentach – jeszcze dziś możemy podziwiać na terenach dawnego księstwa świdnicko-jaworskiego. Zabiera nas w podróż w świat średniowiecza.

To wyprawa z jednej strony bardzo realistyczna, bo Joanna Żak-Bucholc opisała historyczne wydarzenia, z drugiej zaś to podróż magiczna, przepełniona średniowieczną symboliką i tajemniczością. W powieści ten odległy świat jawi się czytelnikowi jako zupełnie bliski i interesujący, a takie miasta i miejsca, jak chociażby Świdnica, zamek Książ i zamek Grodno, będące częścią tej bogatej historii, nabierają symbolicznego znaczenia. Bo przecież, jak mówi jeden z bohaterów powieści: Są miejsca, które pytają,  nieraz dają odpowiedzi, dlatego krążymy przy nich niczym planety wokół kosmicznego środka świata (…). Każda ziemia ma taki środek, swoje Liber Mundi, dziedzictwo, a nasz, twój jest właśnie tutaj (…). Bez pamięci jesteśmy niczym.

Po przeczytaniu tej książki podróż na Dolny Śląsk zapewne będzie już inna.

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.