Recenzja: Underground United

„Załóż słuchawki i zapnij pasy.” Taki oto slogan widzimy, gdy otworzymy album „Underground United”.

Nazwali się „podziemiem polskiego ciężkiego grania”. Składanka, nigdzie nie publikowanych utworów, naszych rockowych zespołów, o których możliwe, że nie słyszeliście z bardzo prostych powodów- traktują swoją twórczość jako hobby, nie jako źródło dochodu i (jeszcze) nie sprzedali się komercji.

Z tą komercją to już temat rzeka, o którym możemy dyskutować godzinami, ale gdy rozmawiamy o muzyce, która szerokiej społeczności nie jest znana, zawsze jest uznawana jako „ podziemie”, tudzież „nisza”. Zespoły, których nie przejęły duże wytwórnie muzyczne, dają sobie radę na ryku muzycznym, są w stanie po części, nawet przy pomocy swoich fanów wydać albumy, z których są mniej lub bardziej dumne.

Dziś w naszym odtwarzaczu kręci się składanka dobrej ciężkiej muzyki. Nie jest to kolejny mix popularnych utworów, lecz całkiem nowe i nieznane kawałki zespołów, które znane są głównie w swoich „regionach” lub środowiskach rock/metal.

Dla mnie większość zawartych na tej kompilacji zespołów nie była dotychczas znana, z czego dumny nie jestem, bo kolejny raz uzmysłowiłem sobie, jak wielu w Polsce mamy wspaniałych i często niedocenionych artystów. Na track liście nie ma nudy, nie hula wiatr i nie chcemy przełączyć na kolejny kawałek- mamy tutaj totalną różnorodność muzyczną, pełne spektrum dźwięków i przede wszystkim równe granie.

Gdy Mateusz Radomski z „Miasta Gniewu” napisał mi, że szykują taki album nawet przez chwilę nie zwątpiłem, że będzie to naprawdę dobra płyta. Znając muzyczną przeszłość tego zespołu i z jakim umiłowaniem prezentują swoją twórczość, wiedziałałem, że trafi to w mój gust muzyczny.

Long playa nie słuchałem na słuchawkach, jak zostało to zasugerowane na wewnętrznej stronie płyty, wręcz przeciwnie, starałem się przesłuchać materiał na urządzeniu, które poruszy nie tylko mój aparat słuchowy, ale przeniknie całe ciało.

Płytę polecam z czystym sumieniem, każdej osobie, która wierzy w nasz rodzimy rock / metal, a także każdej osobie, która uważa, że w naszym kraju nie ma dobrego ciężkiego grania. Jak się okazuje, zespoły zaprezentowane na płycie pokazują bardzo wysoki poziom muzyczny, a teksty nie są banalne i o niczym.

Album nie tylko dla fanów ciężkiego brzmienia. POLECAM!

https://www.facebook.com/undergroundutd

1 Miasto Gniewu – Ometra

2 N3RV – Za ścianą moich powiek

3 Thesis – 23:59

4 IdiotHead – Pysk

5 Impala – Zatracone

6 HeadUp – Collision

7 Thar Ai – Siedem

8 CLoN – Kiedy przyjdą

9 Allan Hills – XIII

10 Frostbite – 40 B.o’Jack

11 Gentuza – I’m not a Hero

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.