Na polskim rynku muzycznym istnieją od 2009 roku, mają już sporo doświadczenia, są bardzo utalentowanymi muzykami. Wiedzą doskonale jak obchodzić się z instrumentami, pokazali to również w swoim najnowszym „dziecku”, a dokładnie „dzieciach”, bo jak się okazuje wydali równocześnie dwie płyty. Jeden album polskojęzyczny – „W Świetle Miast” , drugi- anglojęzyczny- „City light”. Zabieg dość kontrowersyjny, bo mamy przed sobą dwa różne dzieła – mimo tego, że brzmią identycznie. Tłumaczenie tekstów można uznać za bardzo zbliżone.
Gdy otrzymałem płyty do recenzji, przez chwilę zastanawiałem się dlaczego zostały wysłane dwa egzemplarze. Dopiero po chwili zauważyłem, że bliźniacze płyty różni tytuł na okładce. Dość spora to niespodzianka, bo nie często zdarza się, że zespół średnio rozpoznawalny, wydaje równocześnie dwa albumy w różnych językach.
Rozumiem, że rynki europejskie można zdobywać od początku swojej kariery, w końcu płyta w języku angielskim trafi do większego grona odbiorców i jest to bardzo słuszne, ale tworzyć jednocześnie płytę w języku ojczystym? Rozwiązanie bardzo ciekawe i nietypowe, gdyż słuchacz sam wybiera, która wersja jest dla niego lepsza.
Wchodząc już w rejony oceny albumu, to obie wersje są doskonałe, lirycznie- muzyczne, otulone arcydziełami gitarowych riffów. Brak tutaj monotonii, jest za to energia, nowoczesne brzmienia i najwyższa jakość wykonania każdego utworu.
Już teraz jest jedną z moich ulubionych rockowych płyt roku. Jest wysmakowana, brzmi kapitalnie, angażuje, a przede wszystkim serwuje masę świetnej muzyki. Możecie nazywać mnie fanem tego albumu!
Wybitne dzieło, przy którym nie można przejść obojętnie!
Brawo za pomysł. Trzymam mocno kciuki za dalszy rozwój twórczości, bo Horyzont zdecydowanie ma potencjał.
Kup płyty! http://horyzontmusic.com/shop
Ocena 5/6