” Nie zawsze brak winy oznacza czyste sumienie…”
Często sięgacie po debiuty?
Jeśli tak to zachęcam Was do przeczytania „Za żywopłotem”. To genialny thriller psychologiczny, ale także bardzo udany debiut literacki Marii Biernackiej-Drabik.
Maria Biernacka-Drabik – to polonistka nieustannie odnajdująca w swojej pracy radość. Kocha Lubelszczyznę, z której pochodzi i na której mieszka, ale najchętniej odpoczywa na bieszczadzkim szlaku lub w zaciszu mazurskiej wsi. Z potrzeby twórczej realizacji jest też autorką scenariuszy dla młodzieżowych grup teatralnych i reżyserem czerpiącym frajdę z kreatywności i spontaniczności młodych aktorów.
Opis: Życie Miłosza przemienia się w koszmar. Wybitny inżynier, genialny przedsiębiorca i współwłaściciel świetnie prosperującej firmy trafia za kratki oskarżony o zamordowanie przyjaciela. Twierdzi, że jest niewinny. Kiedy po piętnastu latach wychodzi na wolność, ma tylko jeden cel – znaleźć prawdziwego mordercę i na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość.
W wyniku prywatnego śledztwa Miłosz odkrywa, że na pozór niepowiązane ze sobą wątki łączy pewien incydent z dawnych lat… Jaki ma wpływ na rozwiązanie zagadki? Kto tak naprawdę stoi za tym morderstwem? I czy Miłosz faktycznie jest bez winy?