Anthony Ryan – Parias [RECENZJA]

 

Władzę można odziedziczyć na mocy rodzinnych przywilejów, lecz tylko poprzez rozlew krwi można ją zdobyć i utrzymać. Życie młodego Alwyna rozpoczęło się w rynsztoku i miało zostać zakończone przez okrucieństwo ludzi w mrocznych ostępach lasu. Jednak dzięki najpodlejszemu spośród podłych, królowi banitów, los Alwyna nabrał nieoczekiwanego biegu.

 

To jest opowieść o życiu, które zaczęło się pozbawione celu, a mogło zniknąć bez śladu, gdyby nie drobne przebłyski ludzkiej dobroci, wiary i zwykłego szczęścia, których wielu innym zabrakło. To historia o człowieku, który zabijał, gdy musiał, walczył, gdy pojawiła się nadzieja na zwycięstwo, i bez wstydu uciekał, gdy życie znajdowało się na szali. To opowieść o człowieku, który po osiągnięciu absolutnego dna, postanowił sięgnąć po wielkość.

Intrygujący świat „Pariasa”

„Parias” to książka, która od pierwszych stron wciągnęła mnie w swój świat i nie pozwoliła mi oderwać się od lektury aż do ostatniego zdania. To była podróż pełna niespodzianek, emocji i refleksji, którą będę pamiętać przez długi czas. Jednym z pierwszych aspektów, które przyciągnęły moją uwagę, była niezwykła narracja. Historia głównego bohatera była spisywana w pierwszoosobowej narracji. Zazwyczaj nie lubię takiego zabiegu, często nie widzę w tym sensu, jednak tutaj główny bohater spisuje swoją relację po jakimś czasie od przedstawionej historii. Wielokrotnie zwraca się też bezpośrednio do czytelnika zdradzając poniekąd przyszłe wydarzenia. Nadało to całej opowieści intymny i osobisty charakter. Czułem, że wchodzę w głowę bohatera, śledzę jego myśli i emocje, a to sprawiło, że poczułem się z nim ściśle związany.

Książka nie jest typową powieścią fantasy, choć taki wątek też jest istotnym elementem całości. To raczej opowieść o polityce, religii i militariach, która przywodzi na myśl „Grę o tron”. Świat przedstawiony jest surowy, realistyczny i pełen intryg oraz wojen. To nie jest świat podzielony na czarne i białe, a brak jednoznacznie dobrych lub złych postaci nadaje fabule głębi i złożoności.

 

Wiarygodny główny bohater

Najważniejszym elementem powieści jest jednak główny bohater. Z pozoru jest to typowe „od zera do bohatera” ale jest przedstawiony w sposób logiczny. Jego „sukcesy” są wynikiem ciężkiej pracy i determinacji, a przeciwności losu sprawiają, że czułem się z nim solidarny. To postać pełna wad i zalet, co sprawiło, że mogłem się z nią utożsamiać.

Banici zawsze dyndają na wystrzępionej linie utkanej z ich nieszczęść. Pewnego dnia ta lina stanie się pętlą dla każdego.

Bitwy w pełnych detalach

W drugiej połowie książki mają miejsce bardzo szczegółowo opisane bitwy. Opisy militarne w książce są niesamowicie bogate w detale i realistyczne. Autor doskonale oddaje atmosferę walki i strategii wojennej. Przyciągnie to z pewnością fanów opowieści militarnych, jednak nie każdy jest tego fanem i należy mieć to na uwadze.

I mimo, że główny bohater na początku historii jest w wieku nastoletnim, to zdecydowanie nie jest to książka dla młodszych czytelników. Należy być przygotowanym na obecność wulgaryzmów, szczegółowo opisanych scen gore i seksu. Niemniej jednak, te elementy są przedstawione z umiarem i nie dominują całości.

 

W oczekiwaniu na wiecej

„Parias” Anthony’ego Ryana to lektura, która zachwyciła mnie od pierwszej strony. To opowieść pełna intryg i prawdziwych emocji, a główny bohater jest postacią, z którą czytelnik może się utożsamić. Ta książka to prawdziwy klejnot dla fanów fantasy o głębokiej fabule i dorosłej tematyce. Dodatkowo książka została wydana w piękny sposób. Zazwyczaj nie zwracam na to większej uwagi, ale tutaj bogato zdobiona okładka i świetne rysunki robią wrażenie. Z niecierpliwością czekam na kolejne części.

 

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.