Dni Kamiennej Góry – Curly Heads: Relacja!

W minioną sobotę nad zalewem kamiennogórskim odbyły się „Dni Kamiennej Góry”. W drugi dzień święta miasta, odbył się koncert zespołu Curly Heads, na którym miałem okazję gościć.

Występ Heads’ów poprzedzał organizowany po raz pierwszy Green Water Festiwal z przeglądem kapel mocniejszego brzmienia, który zakłóciła nieco deszczowa pogoda.

Zespoły, które uczestniczyły w festiwalu walczyły o nagrodę pieniężną w wysokości 1000zł oraz wyjazd do zaprzyjaźnionego miasta partnerskiego. Główną nagrodę w postaci wyjazdu zdobyła kapela Broken Head z Kamiennej Góry. Natomiast nagroda pieniężna trafiła do niemieckiej grupy Roscal.

Kilkanaście minut przed koncertem gwiazdy wieczoru przestało padać i spod parasoli zaczęły się wyłaniać żywe dusze, które licznie przybyły na to znamienite wydarzenie. Kilka minut po 22­giej na scenie pojawił się zespół Curly Heads, który tworzą: Dawid Podsiadło (wokal), Tomek Szuliński (gitara), Tomek Skuta (bas), Oskar Bała (gitara), Damian Lis (bębny).

Zespół zagrał utwory ze swojej debiutanckiej płyty, ale pojawiły się także kawałki z nadchodzącego wydawnictwa. Mogliśmy posłuchać jak sobie radzą podczas żywiołowych mocnych brzmień. Nie zabrakło również pięknych balladach, które zespołowi wychodzą również wyśmienicie.

Płyty „Ruby Dress Skinny Dog” nie da się zamknąć w muzycznej nomenklaturze, ale na pewno głównym elementem spajającym całość jest energia całego wydawnictwa i w ten sposób kapela prezentuje się na koncertach. Dawid szarżuje swoim wokalem, używając go na sposoby, których trudno było się po nim spodziewać. Po swojej solowej płycie „Comfort And Happiness „ słuchamy go w zupełnie innej odmianie. Młodzi ludzie z Dąbrowy Górniczej, swoim świeżym spojrzeniem na rock rzucają wyzwanie innym. Czuć w ich muzyce, że inspiracje czerpią zarówno z grunge’u, którego najlepszych lat nie mogą przecież pamiętać, jak i z new rock revolution, przy którym musieli dorastać. Na koncercie, czy to na płycie nie wszystko jest zagrane równo i gładko, ale to bardzo dobrze – rock’n’roll to emocje, a życie nie jest ani równe, ani gładkie, garażowe elementy tylko wzmacniają intensywność brzmień, z którymi stykami się od pierwszych chwil wejścia kapeli na scenę.

Cieszę się, że takie dźwięki zagościły na tegorocznych Dniach Kamiennej Góry. To była nie tylko świetna impreza lokalna, ale również uczta dla smakoszy dobrej muzyki.

Dziękuję Kamienna Góro! Do zobaczenia w przyszłym roku 😉

Zdjęcia z koncertu, kliknij na obrazek! 

Zdjęcia z koncertu, kliknij na obrazek!
Zdjęcia z koncertu, kliknij na obrazek!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.