Wszystko co do tej pory wydawała Selena Gomez mi się podobało. Artystka ma naprawdę miłą barwę głosu, dzięki czemu nawet te słabsze utwory słucha się z przyjemnością. Jak na tle poprzednich wydawnictw wypada jej nowy krążek 'I said I love you first’, który nagrała ze swoim partnerem Bennym Blanco?
Płyta składa się z 14 utworów i przeważają na niej spokojne, powolne, o romantycznym zabarwieniu brzmienia. Zdecydowanie różni się ona od poprzedników, które były głównie zapełnione radiowymi hitami. Czasy się zmieniają, wielu artystów skręciło w stronę minimalizmu w produkcjach i śpiewie. 'I said I love you first’ ma w sobie coś z melancholii Lany Del Rey, a na pewno styl śpiewania Seleny. Nie trzeba było na tej płycie nie wiadomo jak się wysilać, by przez ogromne pokłady wokalne pokazać wrażliwość, która przyświeca temu albumowi.
Prócz pięknych ballad takich jak 'How Does It Feel to be Forgotten’ czy 'You Said You Were Sorry’ wpleciona jest, stworzona we współpracy m.in z Charli XCX – 'Bluest Flame’. Elektroniczna zabawa z ciągle powtarzanym tym samym tekstem: 'I just wanna go all night, I just wanna go insane, Touchin’ in the summer rain, Hotter than the bluest flame’ na początku mnie nużyła, ale fajnie było usłyszeć Gomez w takim wydaniu. Mam nadzieję, że to nie ostatnia współpraca z Charli XCX, która ma smykałkę do robienia świetnych elektronicznych melodii.
Z singli zaskoczyło mnie 'Sunset Blvd’, która według mnie jest jedną z najlepszych piosenek w karierze Seleny. A do tego ten klimatyczny klip… i to w tym numerze głos artystki niewiele różni się w barwie do Lany Del Rey. Będąc wielkim fanem Lany, ten zabieg sprawił, że za każdym razem, gdy słucham tego kawałka, mam ciary.
Od samego początku płyta wyróżnia się głębią tekstów, które są pełne szczerości, rozterek i osobistych przemyśleń. Selena Gomez porusza kwestie miłości, związków, utraty i samodzielnego dojrzewania. Otwarcie deklaruje, że to ona jako pierwsza wypowiada słowa „kocham cię”, co można interpretować jako manifest odważnego i szczerego podejścia do relacji międzyludzkich. W tekstach na albumie można usłyszeć nie tylko radość, ale też ból i tęsknotę.
Płyta 'I Said I Love You First’ to album, który nie tylko pokazuje artystyczny rozwój Seleny Gomez, ale także stanowi punkt zwrotny w jej karierze. Zdecydowanie dojrzalszy, pełniejszy emocji i bardziej złożony niż poprzednie wydawnictwa, ten krążek przyciąga nie tylko fanów popu, ale także tych, którzy szukają głębszych, bardziej introspektywnych utworów. To płyta, która łączy w sobie elementy popowej łatwości z artystyczną dojrzałością.