10 lutego powróci do Warszawy na jedyny polski koncert John Moods. Artysta wystąpi w klubie Hydrozagadka. Bilety już w sprzedaży.
Niemiecko-polski artysta jest obecnie w trasie po Europie jako support przed Devendrą Banhartem, a już w lutym przyjedzie do Warszawy zagrać własny koncert w klubie Hydrozagadka.
John Moods charakteryzuje się imponującą, niesamowicie wrażliwą i melancholijną, wszechstronnością twórczą, a także ogromną radością i energią. W szerszym znaczeniu, intencją Johna Moodsa jest słuchanie serca i uwolnienie go od pragnień czy prób bycia cool.
Na swoich albumach John Moods bierze na warsztat silne intuicyjne motywy i tematy. Jego pierwszy album „The Essential John Moods” skupia się na motywie narodzin, druga płyta „So Sweet So Nice” poświęcona jest tematowi śmierci. John Moods jest silnym orędownikiem pozytywnego podejścia do śmierci – ruchu, który działa na rzecz włączenia szczerej eksploracji śmierci do współczesnego życia. Trzeci album „The Great Design” bada zawiłość i wytworność świata przyrody. Nadchodząca płyta Moodsa „Time For Love” będzie poruszała pytanie „Czym jest miłość?”, ale w szerszym i bardziej otwartym znaczeniu niż jedynie miłość romantyczna.
W 2020 dwie z jego piosenek pojawiły się w serialu HBO „High Maintenance” („W potrzebie”), a jeden z jego utworów został wykorzystany w ścieżce dźwiękowej do serialu Hulu „High Fidelity”. Dzięki temu poznał i bardzo polubił Bena Sinclaira, jednego z twórców „High Maintenance”, który regularnie zaprasza go do Los Angeles, by ten tworzył muzykę (co przerodziło się w piękny album), a nawet zaoferował mu rolę w swoim nowym przedsięwzięciu telewizyjnym o wspólnocie duchowej, roboczo zatytułowanym „SUR”.
Obecnie pracuje również nad nowym albumem nagrywanym we wspaniałym najnowocześniejszym studiu w Berlinie oraz nad wyjątkową współpracą z DJ-em/producentem Young Marco zainicjowaną przez holenderską wytwórnię Music From Memory.
Bilety na koncert dostępne są na stronie: goout.net