[Recenzja Płyty] Martin Lange – „Kontrasty”

Płyta Martin Lange "Kontrasty" [Recenzja]

Martin Langle zdj. Prowly

Martin Lange i ich najnowszy krążek to debiut, chociaż muzycy wcale nie są debiutantami tak naprawdę, ponieważ występowali i współpracowali już m.in. z Reni Jusis, Rosalie, Michałem Szpakiem i Kasią Lins. Duet tworzą Michał Lange i Marcin Makowiec.

Ich najnowsza płyta „Kontrasty” to debiut muzyczny. Styl muzyczny można zaliczyć do klimatu pop-rockowego. Dokładnie 13 maja 2022 r. miała premiera teledysku „To koniec”. Rytm tego utworu, oprócz muzycznego popu, ma elementy rock’n’roll. Zresztą każdy może ocenić na swój sposób:

Martin Lange „To koniec”

Od pierwszych chwil uruchomienia krążka na swoim odtwarzaczu muzycznym, mamy wrażenie, że jesteśmy „głaszczeni” klimatem, który jest lekki i łatwo wpada w ucho. Zapewne jest to styl muzyczny dla każdego. Brzmienia to elektroniczne nuty, gitary wspomagane ciekawymi efektami i barwą muzyczną.

Słuchając ich płytę, mam wrażenie, że momentami przypomina ona klimaty i styl muzyczny Dawida Podsiadło, zresztą barwa wokalu, również jest momentami podobna do głosu wspomnianego Dawida.

Połączenie muzyki elektronicznej z tradycyjnymi brzmieniami muzyki gitarowej, stanowi esencję całości. Osobiście uspakajam się przy niej i powoduje ona nastrój relaksacyjny. Za pierwszym razem gdy włączyłem „play”, wiedziałem, że znajdę coś dla siebie.

Podkreślę jeszcze raz rolę brzmień elektronicznych wstawek i motywów o różnych efektach, ubarwiają one kolejne utwory, nadają pewnego uroku – jasności. W utworach zauważa się płynność rytmiczną, instrumenty perkusyjne nadają dopracowanego podkładu.

MArtin Lange - "Kontrasty" zdj. Prowly
Martin Lange (Michał Lange i Marcin Makowiec) – „Kontrasty” zdj. Prowly

Na płycie „Kontrasty” znajduje się czternaście kawałków. Opowiadają one o życiu, to główny temat. Niektóre mają podłoże psychologiczne, tzn. wzbudzają swoimi treściami pozytywne uczucia i nastrój, co powoduje, że można przy tej muzyce odnaleźć swój pozytywny klimat.

Czy będą z tego przeboje?

Jak każdy debiut, nie jest to gwarantowane, ale wydaje się, że tak. Bowiem, jak już wspomniałem, dawka muzyki, jaką tworzy duet Martin Lange to klimatyczne utwory, utrzymane w optymistycznym zabarwieniu. A tego ludzie chcą słuchać.

Na płycie znajduje się utwór pt. „Dom”, który uważam, że w niedługim czasie będzie wysoko plasował się na listach przebojów. To sentymentalna opowieść o pragnieniu i marzeniach oraz miłości.

Teksty piosenek

Nie ma tutaj tradycyjnych rymowanek (aczkolwiek występuje wiele rymów), teksty są proste, aczkolwiek mają swoją głębię i gdy się wsłuchać w ich treść, można sobie przypomnieć własne doświadczenia życiowe, a w szczególności na nowo powracają wspomnienia o tym, co kiedyś robiliśmy, jaką miłość przeżyliśmy.

Nie mam zwyczaju wychwalać zbytnio żadnych z artystów, zawsze patrzę na nich swoim krytycznym okiem i wychwytuję również to, co mi się nie podoba. I nie wiem, gdy pisząc i jednocześnie słuchając kawałków z płyty „Kontrast”, bardzo łatwo mi się pracuje, zatem jak można się domyślić, muzyka jest też dobra do pracy. Nie rozprasza jakimiś nagłymi zmianami dźwięków, tekstami, które powodują niesmak, są jakieś ciężkie do zrozumienia i interpretacji. Ot po prostu lekka muzyka dla każdego w każdym wieku. Taka sobie „sielanka”.

Martin Lange „Odychaj”

Zapewne znajdzie się nie jeden taki, co powie, że ten „sielankowy nastrój”, to żadna rewelacja, na każdym kroku można spotkać się z takimi piosenkami. Ale to już jego będzie tylko opinia, zresztą nawet się po części można z tym zgodzić, bo nie mamy tu jakiejś rewolucji muzycznej. Ale nie zawsze chodzi o to, żeby wywracać „świat do góry nogami”, aby się podobać, w tym wypadku słuchaczom.

Podoba się może także jednostajność muzyczna i utrzymany jednolity klimat wszystkich utworów znajdujących się na płycie „Kontrasty”. Artyści w ten sposób, chcą nas „zahipnotyzować” w jednej przestrzeni, utwory nie pozwalają na szybki ich odsłuch. I jeszcze raz podkreślę, elementy muzyki elektronicznej, nadają dodatkowego uroku wszystkim utworom.

Martin Lange „Kłamiesz”

Mnie osobiście podoba się taki klimat, jednak czasem brakuje mi trochę basowych brzmień, czyli dodania nieco więcej takiego „uderzenia w pierś”.

Trzeba jeszcze raz wspomnieć o utworze „To Koniec”. Jest utworem rytmicznym i dosyć skocznym, jak dla mnie. Zauważyłem w nim cechy muzyczne podchodzące w rytm blues’owy z domieszką typowego rocka.

Na płycie nie zabrakło również wolniejszych kawałków, a chyba najbardziej taki wolny i romantyczny, to utwór pt. „Obiecaj mi”, który opowiada o marzeniu o kobiecie, którą pragnie bohater utworu, wyobrażą sobie, że osoba, którą darzy sympatią, pojawi się w jego życiu, a dokładniej pragnie jej miłości. Zapewne ten utwór, podbije serce słuchaczy, którzy są z natury romantykami, zatem serca kobiet.

Martin Lange „Dawniej”

Kończąc. Nie mam zamiaru nikogo namawiać, do tego, aby kupił płytę, czy też słuchał duetu „Martin Lange”, to już należy do samych słuchaczy, ale zapewniam, że przynajmniej jeden z utworów wpadnie w ucho do tego stopnia, że słuchacz będzie wracał do niego wiele razy. Płyta ma brzmienie optymistyczne, teksty są utrzymane w podobnej tonacji, zatem jest to alternatywa do otaczającej nas rzeczywistości codziennej i faktów, co dzieje się teraz na świecie.

Ciekawa odskocznia, klimat dla zakochanych i dla tych wszystkich, co chcą poczuć się rozluźnieni.

A i jeszcze jedno – posłuchajcie kilka razy razem ze swoją ukochaną utworu „Pod nosem”, gwarantuję, że ogarnie Was niesamowity klimat, oddacie się uczuciom i… No dalej sami wiecie.

Emil Kowalski.

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.