Na swoje czterdziestolecie panowie z zespołu Kombii przygotowali dla prawdziwych fanów ( oczywiście dla koneserów dobrej muzyki także 😉 ) nie lada niespodziankę w postaci płyty „Symfonicznie”.
Wydawnictwo ukazało się chwilę po inauguracji trasy koncertowej związanej z czterdziestoleciem zespołu i właśnie na tym koncercie, który był transmitowany na jednej z komercyjnych stacji można było już usłyszeć kilka utworów w wersji symfonicznej.
Wzbogacenie brzmienia o skrzypce, trąbki czy filuterne flety dodaje zespołowi jeszcze większego prestiżu, wzniosłości ich kawałków, które zna kilka pokoleń słuchaczy. Orkiestra podkreśla charakter twórczości, uwypuklaj akcenty, dodaje głębi, a przede wszystkim nadaje utworom swoistej dostojności i epickości. Wystarczy włączyć płytę,a od razu wita nas przepięknie zaaranżowany utwór „Pokolenie”.
KOMBII ”Symfonicznie” jest rarytasem dla fanów tego zespołu. Ponad godzinę wspaniałych i znanych nam kawałów formacji zarejestrowanej w Arkadach Kubickiego w Warszawie i zagraną przez Polską Orkiestrę Radiową.
Zespół, który ma już za sobą czterdzieści lat występów, wiele wspaniałych płyt, które wpisały się w historię polskiego rocka, tym razem rozpieszcza nas dźwiękami, które współtworzy z Polską Orkiestrą Radiową pod dyrekcją Jacka Piskorza. Rewelacja!
Wszystkie utwory na płycie są szeroko znane fanom twórczości zespołu. Artyści nie pokusili się, na szczęście o zagranie symfonicznie tych mniej znanych kawałków, które nie królowały na listach przebojów i nie są znane tym, którzy Kombii słuchają sporadycznie. Album złożony jest z przemyślanych kompozycji- wręcz, można powiedzieć strategicznych. Jeśli o mnie chodzi- mogę go słuchać bez przerwy.
Na płycie znajdziemy cudowne aranżacje „Awinion”, Królowie życia” i „Sen się spełni”, które w „nowych” wersjach prawdopodobnie pokochacie! Pisząc te słowa jestem dopiero na pierwszej siódemce na płycie, a już nie umiem wybrać faworyta tej kompilacji. Wszystkie są doskonałe.
Nostalgiczne „Kto Sieje Wiatr” z genialnym fortepianem, klasyczne „Black & White” wciska w fotel, a uśmiech pojawia się od ucha do ucha, gdy zrozumiesz, że z takiego klasyka można zrobić całkowicie nowy utwór.
„Myślę o Tobie” zaczepny utwór z pazurem kastanietów w tle i świetnym brzmieniem gitary akustycznej. Natomiast w „Gdzie jesteś dziś” uroku dodają smyczki z przewijającym się w tle ksylofonem, który nadaje romantyzmu całej piosence. W „Victoria Hotel” charyzmy dodaje piano, prowadzone wraz z gitarą- to lubię !
W pamięci wyryje się jeszcze „Nasze Randez-Vous”, które w tej wersji jest jeszcze piękniejsze, co pewnie zachwyci wielu odbiorców- nie tylko fanów Kombii. Utwór, który kilka lat temu był ogromnym hitem może ponownie nim się stać.
Kombii mimo swojego 40-lecia na scenie jest jak wino, im starsze tym lepsze. Już podczas koncertu, który był emitowany przez telewizję grupa pokazała, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i dalej eksperymentują ze swoją muzyką- czego potwierdzeniem z pewnością jest nowa symfoniczna płyta. Mam nadzieję, że ich twórczość, będzie nam jeszcze długo towarzyszyła.
Album przesłuchałem na tę chwilę tylko raz i nie wykluczam, że pozostanie ze mną na długo, szczególnie, że niedługo zespół niedługo wydaje kolejny krążek.
Kombii jest bliskie mojemu sercu, nie tylko ze względu na muzykę, którą tworzą, ale również z uwagi na to, iż był to pierwszy zespół w moim życiu, który miałem okazję fotografować podczas występu na żywo. Prawdopodobnie to dzięki Kombii na koncertach pojawiam się z aparatem- ot, taki sentyment 🙂