[Recenzja książki] Hanna Greń „Gasnące światło”

„Gasnące światło” zaczyna się wielkim bum, czyli morderstwem małżeństwa, którego świadkiem jest ich ośmioletnia córka Amelia. Po osiemnastu latach na tę młoda kobietę zaczynają polować tajemniczy sprawcy. A wszystkie wydarzenia zapoczątkowane zostały pod koniec II wojny światowej przez czterech mężczyzn różnych narodowości i o zróżnicowanych motywacjach. Tak mniej więcej przedstawia się treść powieści Hanny Greń.

Akcja powieści, jak wspomniałam, już od pierwszej strony była pełna napięcia i wciągająca i taka została do samego końca. Autorka przeczołgała mnie po siedemdziesięcioletnim okresie, wciągnęła i nie dała nawet na chwilę oderwać myśli od wydarzeń i motywów. Na szczęście wszystkie okazały się w miarę spójne, dobrze uzasadnione, a wyjaśnienie końcowe do przyjęcia. Chociaż ostatni rozdział zrobił na mnie wrażenie przesłodzonego.

Jestem pełna uznania dla wykreowanych przez pisarkę męskich bohaterów, poczynając od policji, czy wcześniej milicji, poprzez czarne charaktery, było ciekawie i twórczo. A przewinęła ich się tu cała plejada, niektórzy ewaluowali, inni niezmiennie trwali niezmienieni, co bardzo urozmaicało lekturę. Za to niestety główna postać kobieca trochę mnie rozczarowała, nie dlatego, że mam jej coś konkretnego do zarzucenia, wydała mi się po prostu za mało indywidualna, ot jedna z wielu heroin, jakie spotyka się na stronach współczesnych powieści.

Powieść czytałam z  wypiekami na twarzy. Jak zawsze u Greń książka jest napisana z lekkością i polotem, pełna interesujących zwrotów akcji. Podobało mi się, że kryminał został przepleciony, ale nie przytłoczony wątkami obyczajowymi, wszystko w ilościach wyważonych. Język, jak przystało na ten gatunek, prosty, bez przesadnych wulgaryzmów.

Książka wciągająca, lekka w odbiorze, logicznie napisana, zawierająca historię opartą na kilku wątkach czasowych, które są ze sobą zgrabnie powiązane, wplecione w wydarzenia współczesne, do tego dobre tło obyczajowe, zróżnicowane postacie: to wszystko stanowi wizytówkę pisarstwa Hanny Greń.

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.