Michał Szpak zaskoczył. By umilić fanom oczekiwanie na nową, zapowiadaną na wiosnę płytę, zafundował im niezwykły projekt. Oryginalną trasę koncertową „Classica Tour” – wyraz swojej miłości do klasycznych brzmień… choć nie tylko. Z kim zaś realizować podobny pomysł, skoro ma się w rodzinie utalentowaną śpiewaczkę operową? Taka kooperacja musiała się zdarzyć.
Projekt Michała Szpaka i jego siostry Marleny Szpak to w zamyśle połączenie klasyki, nieśmiertelnych „evergreenów” muzyki filmowej i musicalowej ze znanym już dobrze „platynowym” materiałem samego artysty. A wszystko w klimatycznych wnętrzach sal teatralnych i filharmonii. I już widać, że „Classica Tour” to strzał w dziesiątkę, bo bilety sprzedają się jak przysłowiowe świeże bułeczki, znacząc swój szlak kolejnymi stemplami „Sold out”.
Nie inaczej było w walentynkowy wieczór w toruńskim CKK „Jordanki”. Odwiedziliśmy miasto Kopernika i pierników, by naocznie sprawdzić niezwykłość tego projektu.
Widownia wypełniona po brzegi, a oryginalna architektura Sali, łącząca średniowieczną cegłę z nowoczesnym betonem, okazała się jakby stworzona do tak eklektycznego wydarzenia. Na scenie oryginalna scenografia ze ścianą migoczących wstąg, zaproszony na trasę kwartet smyczkowy „Classic Sisters”, mający – a jakże – wzbogacić warstwę muzyczną oraz zespół artysty, „Groove Section”.
Dobiegająca z tajemniczej ciemności wokaliza rozpoczęła akt pierwszy. A po niej wokalna uczta. Wyśpiewane bez jednego słowa komentarza utwory–hymny z repertuaru artysty, brawurowo wykonany „Dziwny jest ten świat” Czesława Niemena, a potem… znakomita solistka w roli głównej. „Once upon a time in the West”, słynne „Memory” z musicalu „Cats” Andrew Lloyd Webera i wreszcie porywająca kulminacja: „E più ti penso” Ennio Morricone – rodzeństwo w duecie. Krótki antrakt zespołu, czyli „Spain” Chic’a Corei, tylko dodatkowo rozgrzał oczarowaną publiczność.
Ale spektakl nie zwalnił tempa. Kolejne utwory z albumu „Byle być sobą”, Michał Szpak w znakomitej formie wokalnej i… wciąż bez słownych przerywników. W hipnotycznej grze świateł i ciemności konsekwentnie budowany klimat i napięcie. Aż do kulminacji. „Bo życie takie jest” – i ta część widowiska także zakończona duetem.
Niekończące się owacje rozgrzanej, ale i zaniepokojonej publiczności, czy to aby nie koniec, w końcu zostały uciszone kolejnym pojawieniem się artysty.
I tu akt trzeci. Porywający! Michał Szpak inny. Wreszcie przemawiający, wyluzowany, rock’n’rollowy i bawiący publikę swoimi monologami do łez. Radosna „Rosanna”, humorystycznie dedykowana kobietom z okazji walentynek i wspólnie z nimi odśpiewana, czy fantastycznie energetyczna wersja numeru „Płonie stodoła”, wspomagana folklorystycznym, w stylu „Zakopower” intro kwartetu smyczkowego pięknych dziewczyn, to momenty, które rozemocjonowana publika komentowała jeszcze długo po ostatecznym zniknięciu artystów ze sceny.
Otrzymaliśmy rewelacyjne widowisko mieniące się najróżniejszymi barwami i nastrojami, okraszone charyzmatyczną osobowością głównego artysty, którego możliwości wokalne wydają się nieograniczone.
Trasa „klasyczna” dopiero wystartowała. Lista miejsc jest długa. Jeśli w swoim mieście natkniecie się na plakat „Classica Tour” Michała Szpaka, nie wahajcie się go sprawdzić!
Autor: Edyta Gwóźdź
Zdjęcia: Teresa Tet Zajadło
Pozostałe koncerty:
03 marca – Bydgoszcz, Filharmonia Pomorska
04 marca – Katowice, Miasto Ogrodów
16 marca – Częstochowa, Filharmonia
17 marca – Lublin, Centrum Spotkania Kultur
18 marca – Poznań, Centrum Kongresowe-Dydaktyczne UM
19 marca – Łódź, Teatr Muzyczny
21 marca – Gdańsk, Polska Filharmonia Bałtycka
22 marca – Szczecin, Filharmonia
26 marca – Warszawa, Teatr Roma
06 kwietnia – Kielce, Kieleckie Centrum Kultury
07 kwietnia – Dąbrowa Górnicza, Pałac Kultury Zagłębia
08 kwietnia – Kraków, UJ – Auditorium Maximum
09 kwietnia – Radom: Sala Koncertowa ROK
10 kwietnia – Wrocław, Teatr Muzyczny Capitol
28 kwietnia – Chicago, Copernicus Center
Fotorelacja: