„Wednesday” Tima Burtona [RECENZJA]

Serial „Wednesday” podbił nie tylko serca widzów na całym świecie, ale również wszelkie rekordy oglądalności na Netflixie, a scena tańca tytułowej bohaterki już osiągnęła status kultowej.

23 listopada swoją premierę miał serial „Wednesday”, którego twórcami są Alfred Gough wraz z Milesem Millarem, a reżyserem nie kto inny, jak sam król ekscentryzmu – Tim Burton („Sok z żuka”, „Edward Nożycoręki”, „Jeździec bez głowy”, „Marsjanie atakują”).

Główną bohaterką produkcji jest Wednesday Addams, córka Morticii i Gomeza Addamsów, która zostaje wysłana do Akademii Nevermore po tym, jak została wydalona z kilku poprzednich szkół. Nastolatka bowiem ma zamiłowania to niebezpiecznych praktyk, w tym tortur oraz pozbawiona jest ekspresji i emocji, dzięki którym mogłaby zwyczajnie funkcjonować w szerszej społeczności. Rodzice postanawiają wytoczyć największe „działo” i zapisują córkę do ich dawnej szkoły, pełnej młodych „dziwaków”, tj. Syren, Wampirów, Wilkołaków, Meduz czy uczniów o innych, różnych przypadłościach, a raczej oryginalnych „zdolnościach”. Początkowa chęć ucieczki Wednesday z Akademii Nevermore przeradza się w ciekawość i pragnienie rozwiązania zagadki tajemniczych morderstw w okolicy. Odkrywa, że mogą one mieć związek z jej pojawieniem się w wyjątkowej szkole.

 

W serialu pojawia się plejada gwiazd, bo oprócz genialnych młodych aktorów takich jak Jenny Ortega (Wednesday) czy Emmy Myers (Enid Sinclair), to w rolę Morticii Addams wciela się Catherine Zeta-Jones („Chicago”, „Maska Zorro”), jej męża zagrał Luis Guzmán („Traffic”), a dyrektorkę Akademii Nevermore – Gwendoline Christie („Gra o Tron”). Fanów filmów o Rodzinie Addamsów z lat 90. w reżyserii Barry’ego Sonnenfelda może ucieszyć fakt, że rolę nauczycielki Marylin Thornhill gra Christina Ricci, czyli niegdysiejsza Wednesday Addams. Dodatkowo, w serialu nie zabraknie charakterystycznych postaci serii „Rodziny Addamsów” jak Rączki (Victor dorobantu) i wujka Festera (Fred Armisen).

O tym, że Burton chciałby podjąć się ekranizacji losów słynnej Rodziny Addamsów mogliśmy słyszeć już ponad dekadę temu, wówczas miał powstać film o tytule po prostu „The Addams Family”. Projekt niestety przepadł, ale kilka lat temu scenarzyści Gough i Millar przedstawili reżyserowi scenariusz, który wyjątkowo go zaintrygował:

„przemówił do mnie, ponieważ oddawał to, jak czułem się w szkole, co czułem wobec rodziców i jako człowiek. [Scenariusz] nadał rodzinie Addamsów innego wymiaru.”*

Choć mogłaby dziwić współpraca najpopularniejszego serwisu VOD jakim jest Netflix z ekscentrycznym i awangardowym twórcą Timem Burtonem, to „Wednesday” wypada wyjątkowo dobrze.

„Wednesday” pozytywnie zaskakuje, ponieważ na tle krytykowanych od lat młodzieżowych seriali od Netflixa, wypada świeżo i oryginalnie. Pomimo dobrze już znanych motywów stworów, tj. Wilkołaków czy Syren, jak i samej ekscentrycznej Rodziny Addamsów, scenarzystom rzeczywiście udało się nakreślić nową, niebanalną historię, która wciąga od pierwszego odcinka. Timowi Burtonowi udało się natomiast zachować jego charakterystyczny styl filmowy, który już doczekał się własnej nazwy, tj. „burtonesque”. W każdym projekcie reżysera można zatem znaleźć gotyckie, czarno-białe kostiumy, wielką, mroczną posiadłość, stare, wysuszone i skręcone drzewo oraz enigmatycznego głównego bohatera, który nie pasuje do otaczającego go świata.

Czy „Wednesday” kierowana jest głównie do młodszej publiczności? Sądzę, że serial spodoba się widzom w każdym wieku, bo są w nim poruszane uniwersalne wątki, które większości z Nas doświadczyło, np. poczucie wyobcowania, konflikty rodzinne czy pierwsza miłość. Natomiast przygody i rozterki bohaterów toczą się w towarzystwie czarnego humoru, typowego dla twórczości Tima Burtona. W tej produkcji na jej korzyść przemawia również fakt, że jest ona kolejną już odsłoną kultowej Rodziny Addamsów, stworzonej w 1935 roku przez rysownika Charlesa Samuel Addamsa, dlatego jeśli sięgnęliście po wcześniejsze produkcje z tej serii, to z pewnością nie zawiedzienie się na „Wednesday”.

Z pewnością, po tak dobrze przyjętym pierwszym sezonie, możemy spodziewać się kolejnych, choć jak podają media, prawdopodobnie nie nastąpi to wcześniej niż dopiero w 2024 roku.

*źródło: https://www.empireonline.com/tv/news/why-tim-burton-finally-made-addams-family-project-wednesday-it-spoke-to-me-exclusive-image/

Zdjęcia: Filmweb.pl

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.