Budki Suflera nikomu nie trzeba przedstawiać. Trasa koncertowa zatytułowana „Cień wielkiej góry” to wielki powrót do korzeni, to powrót Budki do lat 70-tych.
Na jedyny koncert na Dolnym Śląsku zespół wybrał niewielkie miasto pod Wałbrzychem-Świebodzice. Fani zjechali się z różnych zakątków Polski.
Krótko po godzinie 18-tej, gdy na scenie pojawił się zespół cała zebrana publiczność przywitała Budkę Suflera owacjami na stojąco!
Krzysztof Cugowski-frontmen grupy, wybitny muzyk, geniusz we właściwej technice i emisji głosu. Jak zawsze zachwycił… Jego ekspresja, jak i wszystkie środki stosowane w wokalistyce rockowej, wynikające z właściwego domknięcia strun głosowych, jego pełne uruchomienie rezonatorów oraz prawidłowego usytuowania głosu w rejestrach i stosowanie pełnego zakresu dynamiki we wszystkich wycinkach skali, na górach tak samo jak w średnicy; możliwość kreowania dowolnej głośności- jednym słowem oszałamiająca perfekcja, która od lat jest doceniana przez publikę.
Cała ekspresja i dynamika sprawia u słuchacza podziw dla głosu Pana Krzysztofa, jego niesamowite góry, ostre przejścia powalały każdego zgromadzonego na tym koncercie.
Oprawa muzyczna była przygotowana w najmniejszym szczególe. Sala była „naszpikowana” głośnikami, aby wydobyć maksimum dźwięków i pokazać fenomenalny kunszt głosowy Krzysztofa Cugowskiego.
Najwybitniejsi muzycy zgromadzeni na jednej sali w tym samym czasie, grający największe przeboje Zespołu z lat 70-tych.
Podczas koncertu nie zabrakło także chwil melancholijnych, zespół zagrał trzy utwory akustyczne ze swoich płyt.
Widowisko muzyczno – świetlne z głosem Krzysztofa to najlepsze chwile na jesienne wieczory, muzyka na żywo od znamienitych muzyków to poezja dla moich uszu.
Link do recenzji na Katalogu Artystycznym :