Karbala to film przywracający pamięć o najnowszych polskich bohaterach, których zwycięstwo w obronie City Hall przez długi czas owiane było tajemnicą. Film ujawnia kulisy polskiej misji w Iraku. Wojna to nie tylko walka z wrogiem, ale przede wszystkim z własnym strachem.
To były 4 dni piekła. Podczas islamskiego święta Aszura w irackim mieście Karbala dochodzi do ataku na ratusz. W obronie City Hall stają polskie i bułgarskie oddziały. Dysponując resztkami amunicji, pozbawieni łączności z bazą, muszą stanąć oko w oko z wrogiem. Rozpoczynają walkę z przeciwnikiem i własnym lękiem. Jedyną drogą ucieczki przed śmiercią jest zwycięstwo.
Karbala odsłania kulisy wydarzeń, które przez wiele lat opatrzone były klauzulą milczenia. Autentyczna historia jednej z najbardziej bohaterskich polskich bitew po II wojnie światowej.
Środek wojny w Zatoce Perskiej. 3 kwietnia 2004 roku do irackiego miasta Karbala przybywają pielgrzymi celebrujący święto Aszura. Niespodziewanie, w pełnym ludzi mieście, dochodzi do zamachów, które poprzedzają atak na strategiczny City Hall – siedzibę lokalnych władz i policji. Na placu boju pozostaje jedynie, pozbawiona wsparcia, garstka polskich i bułgarskich żołnierzy. Dochodzi do jednej z najbardziej bohaterskich bitew Polaków po II wojnie światowej. Stając oko w oko ze śmiercią, polscy żołnierze przeżywają 4 dni piekła. Heroiczna postawa, determinacja i wola walki sprawiają, że polsko-bułgarska formacja nie tylko wygrywa bitwę, ale wychodzi z niej bez straty jednego żołnierza.
O FILMIE:
[su_table]
REŻYSERIA | Krzysztof Łukaszewicz |
ZDJĘCIA | Arek Tomiak PSC |
SCENARIUSZ | Krzysztof Łukaszewicz |
PRODUCENT | Włodzimierz Niderhaus |
PRODUKCJA | Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych |
WSPÓŁFINANSOWANIE | Polski Instytut Sztuki Filmowej Bulgarian National Film Center |
FILM POWSTAŁ PRZY WSPARCIU | Polskiej Grupy Zbrojeniowej Konsberg |
MUZYKA | Cezary Skubiszewski |
WOKALIZY | Lisa Gerrard |
DŹWIĘK | Wojciech Ślusarz |
SCENOGRAFIA | Marek Warszewski |
AUTOR FOTOSÓW | Robert Pałka |
[/su_table]
Czy zgadzasz się z twierdzeniem, że Karbala będzie współczesnym filmem wojennym, jakiego w Polsce jeszcze nie było?
KRZYSZTOF ŁUKASZEWICZ: Po „Demonach wojny wg Goi” Władysława Pasikowskiego to chyba pierwszy film traktujący o udziale polskich żołnierzy we współczesnym konflikcie zbrojnym. Niezwykłe w Karbali jest to, że niemałą część zdjęć udało się zrealizować na Bliskim Wschodzie. I to było wyczynem produkcyjnym, zważywszy na fakt, że większość regionu objęta jest działaniami wojennymi prowadzonymi przez Państwo Islamskie.
Co było dla Ciebie największym wyzwaniem?
KRZYSZTOF ŁUKASZEWICZ: Największym, było uwierzyć, że w naszych warunkach budżetowych, zmuszeni do realizacji części najtrudniejszych zdjęć w kraju, w ogóle będziemy w stanie zrealizować bardzo ambitny pod względem fabuły scenariusz. Same zdjęcia w kraju szły już sprawnie. Dopisała nam pogoda, zwłaszcza podczas zdjęć w kopalni margla na Dolnym Śląsku (zdjęcia realizowane były w kopalni Górażdże Cement S.A. – przyp. red.). Wspaniałą dekorację City Hall i placu wybudował Marek Warszewski. Zaangażowanie i tempo pracy na planie dyktowała ekipa operatorska Arka Tomiaka. Za to w Jordanii spotkało nas już prawdziwe piekiełko filmowe. Głównie z tego powodu, że nie mieliśmy tyle środków, co producenci np. oscarowego „Hurt Lockera”, których było stać na „kupienie” sobie komfortu realizacji zdjęć na ulicach Ammanu i Madaby. Były momenty, że z powodu, nazwijmy to „nadmiernej ciekawości” miejscowych oraz różnej narodowości uchodźców, musieliśmy przerywać właśnie rozgrzebaną scenę, ewakuować się na drugi koniec miasta i kończyć tę scenę w zupełnie innej lokalizacji.
Jak zainspirowałeś się historią polskich obrońców City Hall?
KRZYSZTOF ŁUKASZEWICZ: W 2010 roku przeczytałem zbiór reportaży z Iraku autorstwa Marcina Górki i Adama Zadwornego, pt. „Psy z Karbali”. Reportaż o obronie City Hall był na tyle sugestywny, że stanowił materiał wyjściowy pod kilka gotowych fragmentów scenariusza. Marcinowi i Adamowi trzeba oddać należną chwałę – ich praca dziennikarska stała się nie tylko inspiracją, ale wręcz aktem założycielskim realizacji tego filmu.
Które wątki w filmie oparte są na wydarzeniach autentycznych?
KRZYSZTOF ŁUKASZEWICZ: Scenariusz inspirowany jest dwoma bardzo różniącymi się historiami, opowiedzianymi we wspomnianych już „Psach z Karbali”. Pierwsza to obrona City Hall podczas powstania szyickiego w Karbali przez kompanię kapitana Kaliciaka, druga to epizod sanitariusza oskarżonego o tchórzostwo na polu walki i nieudzielenie pomocy rannemu podczas zasadzki, w którą wpada polski konwój. Oba wątki, sfabularyzowane na potrzeby scenariusza, splatają się w akcję filmu.
Film fabularny rządzi się swoimi prawami, ale czy mógłbyś ocenić, na ile wiernie Krzysztof Łukaszewicz odwzorowuje historię obrony City Hall?
PPŁK GRZEGORZ KALICIAK: Wszystkie główne wątki w filmie są prawdziwe, wszystko się rzeczywiście wydarzyło. Trzeba brać oczywiście poprawkę na to, że to jest film fabularny rządzący się swoimi prawami i ma to być dobre kino, dobry film wojenny. Karbala przekazuje informacje co naprawdę dzieje się na misjach. Że nie jest tak, jak to się często przedstawia, że politycy wysyłają żołnierzy na drugi koniec świata, a ci tam nic nie robią, marnują pieniądze podatników. Film pokazuje, że celem misji jest niesienie pomocy. I ten kto tam był i to widział wie, że żołnierze tam się nie obijają tylko realizują konkretne zadania. I to też pokazuje Karbala. W Iraku nie ma na przykład służby medycznej, a szpitale są w fatalnym stanie. Zadaniem żołnierzy z misji, jest pomoc lokalnej społeczności, m.in. rozdając wodę i żywność.
OBSADA:
[su_table]
Kalicki | Bartłomiej Topa |
Kamil | Antoni Królikowski |
Getow | Hristo Shopov |
Farid | Atheer Adel |
Sobański | Tomasz Schuchardt |
Mały | Leszek Lichota |
Starszy Waszczuk | Michał Żurawski |
Młodszy Waszczuk | Piotr Żurawski |
Generał Dąbek | Zbigniew Stryj |
X | Łukasz Simlat |
Galica | Piotr Głowacki |
Majcherek | Jakub Wieczorek |
Łucki | Kazimierz Mazur |
Różdżyński „Rozen” | Mikołaj Roznerski |
[/su_table]
Wielu żołnierzy, zwłaszcza tych, którzy brali udział w misjach zagranicznych, będzie patrzeć na Ciebie przez pryzmat własnych doświadczeń. Czy czułeś odpowiedzialność za swoją rolę?
BARTŁOMIEJ TOPA: Karbala to film fabularny wykreowany na kanwie wydarzeń, które faktycznie miały miejsce. Mimo, że nie jest to dokument, nie da się uniknąć pewnych porównań, zwłaszcza ze strony tych, którzy bronili City Hall w 2004 roku. W związku z tym, chciałem zagrać postać, która jest możliwie najbardziej wiarygodna. Miałem świadomość, że kapitan Kalicki, bohater, którego gram, nosił w sobie odpowiedzialność za żołnierzy, którymi dowodził. Miał świadomość, że znalazł się w sytuacji ekstremalnej i chciał dowieźć swoich ludzi żywych do domów i ich rodzin. Zależało mi na tym, aby widz poczuł właśnie te emocje.
Dla wielu aktorów zagranie w filmie wojennym to dziecięce marzenie. Temat filmu jest jednak niezwykle ważny i dramatyczny. Jak Ty czułeś się na planie Karbali?
ANTONI KRÓLIKOWSKI: To faktycznie trochę spełnienie chłopięcych marzeń, ale przede wszystkim bardzo ciężka praca. Grając w tym filmie czułem, że robimy z chłopakami coś istotnego. Przynajmniej dla tych, którzy byli na misjach w Iraku czy Afganistanie. Przed filmem nie miałem pojęcia o tym, co wydarzyło się w Karbali. Podejrzewam ze większość Polaków też nie zdaje sobie z tego nadal sprawy. Liczę na to, że nasz film to zmieni.
Dla wielu aktorów zagranie w filmie wojennym to dziecięce marzenie. Temat filmu jest jednak niezwykle ważny i dramatyczny. Jak Ty czułeś się na planie Karbali?
LESZEK LICHOTA: Bardzo często w swojej pracy spotykałem się z tematyką wojenną. W naszej kulturze jest to dość powszechny i bolesny temat. Dlatego myślę, że skutecznie wyleczyłem się z dziecięcej fascynacji „szlachetną wojenką”. Natomiast Karbala wydaje mi się ważnym filmem, który jako pierwszy w tak realistyczny sposób opowiada o polskim zaangażowaniu we współczesne konflikty zbrojne. Czego pokłosie obserwujemy i odczuwamy też dziś i to ze wzmożoną siłą.
W Karbali odgrywasz niejednoznaczną postać irackiego policjanta, który z jednej strony chce być wierny polskim żołnierzom i rodakom, ale z drugiej, musi ratować swoją rodzinę. Jak Ty sam odbierasz postawę swojego bohatera?
ATHEER ADEL: Myślę, że gdyby zapytać każdego pojedynczego człowieka, na którego nikt nie wywiera nacisku, ten powiedziałby jednoznacznie „nie chcę wojny”. To jest właśnie sposób w jaki Karbala przedstawia Farida, bohatera którego gram. Widzimy człowieka zawieszonego między pragnieniem zwykłego życia bez cierpienia a okolicznościami, które zmuszają go do wykorzystywania swoich umiejętności w imię interesów różnych grup.
Co odróżnia Karbalę od innych wojennych produkcji?
PIOTR ŻURAWSKI: Myślę, że to film, który będzie można postawić na półce obok najlepszych amerykańskich produkcji wojennych. Poza tym bitwa o Karbalę była największą batalią naszych żołnierzy od czasów drugiej wojny światowej. A mało kto o niej wie. Choćby dlatego, film ten jest wyjątkowy.
Źródło: materiały prasowe