[Recenzja Książki] Marta Zaborowska – „Debiutantka”

„Zanim wyruszysz na polowanie, upewnij się, że to nie Ty jesteś celem”

Gdy zaczynałem swoją przygodę z pisaniem recenzji dla Wybieram Kulturę, zaczynałem ją z książką Marty Zaborowskiej. Był to pierwszy tom o przygodach bezkompromisowej Pani detektyw Julii Krawiec.
Pisząc w maju recenzję książki „Uśpienie” nie miałem bladego pojęcia , że 1 czerwca 2022 roku wychodzi kolejny tom z serii „Debiutantka”
Dziś mamy wrzesień , minęły niespełna 4 miesiące , a ja znów siedzę i pisze recenzję książki Pani Marty.
„Debiutantka” to szósty i jak do tej pory ostatni tom z serii. Autorka złamie mi serce jeśli nie doczekam się kolejnego tomu i kontynuacji przygód naszej głównej bohaterki.
Tyle na wstępie , przejdźmy teraz do książki.

Tuż przed swoimi osiemnastymi urodzinami znika córka znanego polityka, Sara Lewicka. Jej bliscy łudzą się, że to kolejny wybryk dziewczyny – uciekała już nieraz. Tym razem jest inaczej, Sara z nikim się nie kontaktuje i ginie po niej wszelki ślad. Wszystko wskazuje na to, że weszła w świat seks-biznesu, a ten bezlitośnie wciągnął ją w swoje tryby.
Wkrótce po zaginięciu Sary na terenie Kampinosu zostają znalezione zwłoki dwóch młodych kobiet. Ich ciała leżą we wspólnym grobie, ubrane tylko w nocne białe koszule. Choć miejscowi twierdzą, że za wszystkimi nieszczęściami, jakie dzieją się w okolicy, stoi diabeł, jest wśród nich ktoś, kto dobrze wie, że to nie szatan zabija.
Śledztwo w sprawie zabójstw rozpoczyna komisarz Górny, natomiast prawdę o tym, co się stało z Sarą, próbuje poznać detektyw Julia Krawiec. By do niej dotrzeć, będzie musiała przeniknąć do warszawskiego półświatka i znaleźć odpowiedź na pytanie, czy ciemne strony życia stolicy i mroczne sekrety mieszkańców puszczy mają ze sobą coś wspólnego.

„Debiutantka” to kolejna powieść Marty Zaborowskiej , w roli głównej z Julią Krawiec.
Książka ta, nie jest bowiem w moim odczuciu klasycznym kryminałem. Akcja jak to u Zaborowskiej rozwija się swoim tempem. Tempo nie za wolne , nie za szybkie. Jak zwykle idealnie wyśrodkowane. Dzięki temu przechodzimy płynnie z jednego wątku historii do drugiego, nie gubiąc się i nie zastanawiając czy coś nam umknęło podczas lektury.
Bohaterowie znani nam już z po przedniejszych części znów zaskakują. Po przeczytaniu sześciu tomów , mniej więcej powinniśmy wiedzieć czego się po nich spodziewać, a tu kolejne miłe zaskoczenie. Postacie wykreowane w tej historii również na plus. Oryginalni i bardzo pogmatwani. Po raz kolejny rozpływam się nad piórem Pani Marty. Z jaką lekkością czyta się kryminał/thriller, każdą historię nie ważne w jaki sposób została przedstawiona przez autorkę. Na prawdę czapki z głów.
Zaborowska po raz kolejny w swojej książce porusza tematy trudne i kontrowersyjne. W przypadku „Debiutantki” pozwala pojawić się elementom o charakterze religijnym i nie tylko.

Krótko mówiąc, książka Marty Zaborowskiej to coś innego niż kryminał. Opisana w niej historia jest bolesna i przenikliwa. To opowieść o bólu, lęku, rozpaczy który dosięga ludzką naturę. Obraz pełen cierpienia i tajemnic.
Autorka włożyła w swoją powieść wszystko to co powinno być w historii kryminalnej. Tajemnicza śmierć. Nieświadomi i niewinni bohaterowie. Ludzie szaleni i obłudni. Policyjne śledztwo i robota detektywa. Jednym słowem: wszystko.
Ja jestem usatysfakcjonowany. Książka strasznie mi się podobała, zresztą jak wszystkie książki z cyklu o Julii Krawiec. Mam tylko nadzieję, że „Debiutantka” nie była ostatnim tomem.
Gorąco polecam!! Tę książkę jak i całą serię. Warto.

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.