Ahoj! Netflix wziął na siebie nie lada wyzwanie, próbując przekształcić jeden z największych skarbów w świecie mangi i anime – „One Piece” – w serial live action. Manga ukazuje się nieprzerwanie od 1997, a anime jest młodsze o zaledwie dwa lata. Przez ten czas „One Piece” zdołał zdobyć serca fanów na całym świecie. Tym bardziej aktorski serial był ryzykownym przedsięwzięciem, zwłaszcza po nieudanej adaptacji „Cowboy Bebop”. Przy zapowiedzi niemal każdy był pewny, że to kolejna próba pchnięcia anime na niebezpieczne wody aktorskiego niepowodzenia. Ale o dziwo, Netflix przyjął ten projekt do swojej floty, a wynik okazał się być naprawdę obiecujący!
Fabuła – Wprowadzenie do Ogromu
Historia nie jest zbyt skomplikowana: młody pirat, noszący słomkowy kapelusz i posiadający ciało z gumy, Monkey D. Luffy, wyrusza wraz ze swoją załogą na poszukiwanie legendarnego skarbu. Oryginalna manga i anime skrywają wiele tajemnic i niuansów, które niestety nie mogły zmieścić się w ośmiu odcinkach pierwszego sezonu. Nasza załoga piracka przemierza różne wyspy, gdzie przeżywają niesamowite przygody i pozyskują nowych członków do swojej ekipy. Oczywiście, pewne elementy musiały zostać zmienione lub dostosowane, ale pomimo tych kompromisów, serial zachowuje duszę oryginału, co zawsze jest trudne do osiągnięcia. To jedynie wstęp do ogromnej opowieści, która tylko czeka na rozwinięcie.
One Piece postaciami stoi
Największym atutem serialu są postacie, zwłaszcza główny bohater, Luffy. Może się wydawać głupkowaty, nieodpowiedzialny i lekkomyślny, ale w decydujących momentach staje się prawdziwym liderem. Iñaki Godoy wcielił się w tę rolę doskonale. Co więcej, obsada całej załogi i innych bohaterów również została wybrana znakomicie. To nie była pierwsza lepsza przypadkowa łapanka aktorów. Wszyscy w większym lub mniejszym stopniu (zazwyczaj w większym) przypominają swoje rysunkowe odpowiedniki.
Wizualne Doznania
Scenografia i kostiumy są naprawdę fenomenalne. Produkcja odważnie odtwarza styl i wygląd oryginału, co skutkuje niezwykłymi, wręcz karykaturalnymi, lokacjami, fryzurami i strojami. Świetnie odzwierciedla to unikalny charakter świata „One Piece”. Jednocześnie zachowuje umiar, aby nowi widzowie nie czuli się zagubieni. Balans między autentycznością a dostępnością został osiągnięty doskonale. Pod względem technicznym serial też jest nakręcony bardzo dobrze. Gra światła w wielu scenach jest wyjątkowa i dodaje głębi oraz atmosfery każdej z nich. To wspaniałe wrażenie wizualne, które doskonale współgra z narracją.
Podsumowanie
Netflix dokonał prawdziwej pirackiej magii w tej produkcji. Udało mu się stworzyć znakomitą adaptację mangi, zachowując jej unikalny styl. „One Piece” na Netflix to fenomenalna przygoda, która zasługuje na uwagę fanów i nowych widzów. Arrr, żagle w górę i ku przygodzie!