Siostry Melosik długo kazały na siebie czekać. Single „Batumi” i „Równocześnie” ukazały się w 2018 roku, więc od pierwszych singli minęły prawie 4 lata! Ich debiutancki album „Znam na pamięć dalszy ciąg” dziś ma swoją premierę i jest dostępny w sklepach muzycznych. Na płycie znajduje się 9 piosenek, z czego 6 z nich było już znanych przed premierą krążka… Czy to dobrze? Tu zostawiam odpowiedź Wam.
Dagmara i Martyna Melosik dały poznać się dzięki współpracy z Anią Dąbrowską – Od 2012 roku działają w zespole Dąbrowskiej jako chórzystki i współautorki tekstów. Były trzy razy nominowane do Fryderyków w kategorii utwór roku: „Nieprawda” w 2016, „W głowie” w 2017 roku i „Porady na zdrady (Dreszcze)” w 2018.
Płytę rozpoczyna utwór „Znam na pamięć dalszy ciąg”, który od lat jest wykonywany na żywo przez artystki. Jego pierwsza wersja studyjna ukazała się na płycie Ani Dąbrowskiej „Dla Naiwnych Marzycieli” w wersji specjalnej. Poprzednia wersja była bardziej popowa i radiowa, lecz nowa bardziej pasuje do klimatu płyty i to jest na plus Została wzbogacona o różne instrumenty muzyczne, co jest miłe w odbiorze. Lecz mimo wszystko, jako że jestem przyzwyczajony do wersji z 2016 roku – gdybym miał wybrać, którą wolę osobiście, postawiłbym na poprzednią.
Przed premierą albumu słuchacze poznali dużo piosenek. Oficjalnie tak naprawdę prócz tytułowego numeru, dosłownych nowości jest tylko… trzy. A jedną z nich jest najnowszy singiel promujący wydawnictwo „Wszystko jedno”, jest to druga po „Batumi” moja ulubiona piosenka z krążka. „Wszystko jedno” przedstawia zagubienie w relacji damsko-męskiej, o nie radzeniu sobie z natłokiem emocji „jeszcze jeden łyk, potem będzie już wszystko jedno”. Prosty i jasny tekst, z którym większość ludzi na świecie może się utożsamić. Bo kto nie miał kiedyś dość, kto nie miał cichych i gorszych dni z partnerem/ką? I „Batumi” doskonale łączy tą historię. Tak jakby to była opowieść o jednej relacji, która jest trudna dla obojga. „W jednym łóżku jeszcze śpią, nie o sobie będą śnić, choć tak blisko, daleko jest im”. To uczucie, że coraz gorzej układa nam się z drugą osobą, która kiedyś była dla nas najważniejsza jest przejmująca. Nie jest to wesoły tekst, ale całe jego brzmienie jest otoczone wpadającą w ucho melodią. Od jej premiery minęło już trochę czasu, Siostry wygrały z tym utworem nagrodę publiczności w Opolu, całkowicie zasłużenie!
Druga z nowości „Love me” z bardzo krótkim tekstem, to idealna propozycja do potańczenia „przytulasa” z drugą osobą. Nie jestem fanem tego typu utworów, ale właśnie dzięki niemu, że potrafi w człowieku wydobyć jakieś emocje i skojarzenia, to znaczy, że cel został osiągnięty, bo gorzej byłoby gdyby piosenka naprawdę była zła i nic by się z nią nie kojarzyło. Sądzę, że przede wszystkim kobiety bardziej poczują ten utwór.
Ostatnia już nowość „Pochód” to piękna ballada i bardzo dobre zakończenie krążka. Dobre, ale też zbyt szybkie. Debiutancki album Sióstr Melosik wyróżnia się swoim brzmieniem, trochę country, ale też powiewnego alternatywnego popu z prostymi lecz wzruszającymi i prawdziwymi tekstami.
„Znam na pamięć dalszy ciąg” to dowód na to, że nie potrzeba nie wiadomo jak wielu metafor, aby zrobić na słuchaczu wrażenie. Dagmara i Martyna pisząc i śpiewając swoje autorskie kompozycje, zbliżają się do słuchaczy. Trochę jest nawet tak, że czuje się, jakby weszły do środka nas, pogrzebały w duszy i zamieniły to w słowa, które nas duszą.
Mam nadzieję, że na kolejną płytę nie będzie trzeba zbyt długo czekać, bo ja mam niedosyt. Płyta jest spójna, ale też w swoim wymiarze różnorodna – Jest w pełni anglojęzyczna piosenka „Endless” oraz „Love me” z jednym angielskim zdaniem, ballady, ale też ubarwione weselszymi dźwiękami niektóre utwory.
Posłuchaj całej płyty na Spotify
Kup płytę w empik.com