Już 29 stycznia australijski zespół The Amity Affliction zawita do Polski. Grupa wystąpi we wrocławskim klubie Zaklęte Rewiry. Bilety są wciąż dostępne.
Po udanej zeszłorocznej trasie w Ameryce Północnej i kilku festiwalach muzycznych, tym razem czas na europejską trasę! Po niespełna sześciu latach twórcy hity „Pittsburgh” powrócą do Polski i olśnią polską publikę mocnymi, metalowymi brzmieniami.
The Amity Affliction został założony w 2003 roku przez szkolnych kolegów Ahrena Atringera, Josepha Litwalla i Troya Brady. Nazwa zespołu powstała na cześć ich tragicznie zmarłego w wypadku samochodowym przyjaciela w wieku zaledwie 17 lat (tłum. amity – przyjaźń, affliction – cierpienie). Ich debiutancka płyta „Severed Ties” (2008) zapewniła im 26 miejsce na autralijskiej liście najlepiej sprzedających się płyt roku.
Udany początek kariery zapewnił grupie możliwość współpracy ze znakomitym amerykańskim producentem Machine, który wcześniej pracował m.in. z Lamb of God, Fall out Boy, Clutch czy White Zombie. Owocem ich spotkania był drugi krążek zespołu „Youngbloods” (2010), który wzbił się już na 6 miejsce australijskiej listy zdobywając przy tym przychylne opinie krytyków. W 2011 roku The Amity Affliction ruszyli w światową trasę, która przyniosła im globalną popularność.
Kolejna płyta „Chasing Ghosts” (2012) obfitowała w hity takie jak „Open Letter” czy tytułowy „Chasing Ghosts”, przy czym wydanie japońskie zawierało zaskakujący cover piosenki „Born to Die” Lany del Rey. Niefortunny wypadek wokalisty Joela Bircha podczas trasy koncertowej doprowadził do przewartościowania swojego życia i podjęcie walki z uzależnieniami. Po powrocie do zdrowia zespół zainspirowany tym wydarzenim nagrał swój czwarty krążek „Let the Ocean Take me” skąd pochodzi ich największy przebój „Pittsburgh”, który ma 24 milionów odtworzeń na YouTube.
Na płycie „This Could Be Heartbreak” z 2016 roku znalazły się utwory m.in. „All Fucked Up” czy „Nightmare”. Singiel „Ivy (Doomsday)” zapowiadał ich następną, już szóstą płytę, która ukazała się 24 sierpnia 2018 roku. Rok później na profilu The Amity Affliction pojawił się teledysk do „All My Friends Are Dead”, tym samym ogłaszając nową, nadchodzącą płytę „Everyone Loves You… Once you Leave Them” (2020) oraz powrót do pierwotnego, ostrzejszego brzmienia grupy. Ostatnim jak do tej pory wydaniem zespołu jest EMPK-a „Somewhere Beyond the Blue” zawierająca trzy utwory zachowane w metalcore’owym brzmieniu The Amity Affliction.
Przez lata przez skład grupy przewinęło się wiele muzyków, jednak od kilku lat stałymi członkami The Amity Afflition pozostają Ahren Stringer (bas, wokal), Joel Birch (wokal), Dan Brown (gitara) i Joe Longobardi (perkusja). Obok 7 płyt studyjnych, zespół ma na koncie również kilka mini albumów i wydania DVD m.in. z filmem dokumentalnym „Seems Like Forever”.
Grupa pracuje nad nową, już ósmą płytą, której zapowiedzią jest najnowszy, listopadowy singiel „Show Me Your God”, więc jest szansa, że we Wrocławiu usłyszymy również całkiem nowe utwory.