Sweeper to paczka przyjaciół, którzy założyli zespół dla czystej frajdy. Kręci ich to, co tworzą, a tworzą muzykę alternatywną inspirowaną indie rockiem i czasem rapem. Lubią eksperymentować i próbować nowych rzeczy, ale zawsze jest to Sweeper. Z kolei Sweeper to Maria Gojło na wokalu i perkusji, Hugo Tarres na wokalu i gitarze i Lucjan Szczęsny na basie. Wspólne granie daje im przede wszystkim ogromną przyjemność. Muzykę traktują przede wszystkim jak rozrywkę, ale nie ukrywają swoich ambicji. Pragną dotrzeć ze swoimi utworami do szerokiego grona odbiorców. W tym, który ukaże się w ramach akcji FONOBO Pitcher wspiera ich gościnnie gitarzysta Mikołaj Prościński.
Mariusz Majchrzak: Jak doszło do założenia zespołu?
Sweeper: Półtora roku temu Hugo i Lucjan postanowili zacząć tworzyć muzykę. Wciągnęli w ten pomysł swojego przyjaciela z gimnazjum Mikołaja i założyli zespół. Dwa miesiące wcześniej Lucjan poznał Marysię, ale o tym, że gra na perkusji dowiedział się parę miesięcy później. Wtedy Marysia dołączyła do zespołu.
O czym opowiada Wasz singiel „A child’s birthday waltz”?
Utwór opowiada o nietypowych urodzinach małej dziewczynki. Impreza się nie udaje, ponieważ ujawniają się tego dnia rodzinne kłopoty.
Jak trafiliście do FONOBO Pitcher?
FONOBO Label zauważyło nas na naszym pierwszym koncercie. Jakiś czas później wysłaliśmy im singiel, żeby zobaczyć, co o nim sądzą. Byli bardzo otwarci i dostaliśmy od nich propozycję dołączenia do FONOBO Pitcher. Tak zaczęła się nasza współpraca.
Czuć w Waszym singlu wpływ takich zespołów jak The Last Shadow Puppets czy Arctic Monkeys, co sprawia, że Wasz kawałek jest bardzo dobrze dopracowany. Kto Was inspiruje w tworzeniu muzy?
Inspirujemy się muzyką, której nasi rodzice w młodości. Jak gramy, to się wsłuchujemy, czego jeszcze brakuje w danym kawałku. Tutaj było podobnie. Do tego pomagali nam przy nagrywkach nasi producenci, którzy też zrobili kawał dobrej roboty.
Zespół założyliście dla frajdy. Czy muzyka jest dla Was na pierwszym miejscu czy to plan B?
Idziemy wszyscy w kierunku artystycznym, próbujemy różnych dziedzin i muzyka jest jedną z nich.
Czy prócz muzyki macie jakieś dodatkowe pasje, którym poświęcacie swój czas?
Hugo interesuje się aktorstwem teatralnym, Lucjan rysuje i genialnie freestyle’uje, a Marysia gra w teatrze i aplikuje na studia filmowe.
Co chcielibyście dać ludziom, którzy odkryją i polubią Waszą twórczość?
Chcielibyśmy przekazać im nasz vibe, bo głównie chodzi nam o to, żeby mieć z tego frajdę i dobrze by było, żeby ludzie też to poczuli.
Jakie są Wasze muzyczne plany na ten rok? Kolejne single, EP-ka, płyta?
Tworzymy teraz własne studio, więc będziemy w końcu mieli swoje miejsce do prób i nagrywek.
W tym roku Marysia zdaje maturę, ale jak już będzie miała ją za sobą, chcemy ruszyć z nowymi utworami, a może nawet albumem.