[Recenzja] Abby Jimenez w książce pt. ,,Życie jest zbyt krótkie” opowiada o tym, czym jest miłość

Abby Jimenez

Abby Jimenez to amerykańska powieściopisarka, autorka powieści uwielbianych przez polskich czytelników. Jest również mówczynią motywacyjną. Zajmuje się piekarnictwem, a w jej rodzinnym mieście, Minnesocie, znajduje się jej cukiernia Nadia Cakes.

Jej debiutancka powieść pt. ,,To tylko przyjaciel” zdobyła nagrodę Bestseller Empiku 2020. 10 listopada br. odbyła się premiera jej najnowszej książki pt. ,,Życie jest zbyt krótkie”. Do zapoznania się z nią zachęcają bestsellerowe autorki:

„Słodka i przejmująca komedia romantyczna – naprawdę wspaniała historia miłosna”

– Beth O’Leary, autorka „Współlokatorów”

 

„Przezabawna, delikatna, afirmująca życie. Ta powieść to perełka wśród książek!”

– Emily Henry, autorka „Beach Read”

Fabuła książki pt. ,,Życie jest zbyt krótkie”

Na początku książki autorka umieściła dedykację:

,,Mojej babci, która była mistrzynią dobrego życia. Żałuję, że już Cię nie ma i nie możesz wziąć tej książki do ręki.”

Książka została podzielona na rozdziały. W każdym z nich poprowadzono różną narrację – praktycznie co rozdział zmienia się narrator, Vanessa i Adrian opowiadają ich wspólne historie z własnego punktu widzenia. Uważam to za ciekawy zabieg, bowiem często w książkach brakuje mi przedstawienia perspektywy innego bohatera, a autorzy najczęściej ograniczają się do jednej głównej postaci. Co więcej, zbliża to czytelników do bohaterów i budzi w nich sympatię. Każdy może zdecydować, czy bliżej mu do Vanessy, czy do Adriana. Sądzę, że udanym pomysłem jest to, że niektóre wydarzenia opowiedziano na dwa różne sposoby, a niektóre zostały opisane przez wyłącznie jednego z bohaterów. Każdy z rozdziałów został zatytuowany, często na przezabawny, a zarazem trafny sposób.

Akcja rozpoczyna się od sceny, w której sfrustrowany Adrian Copeland puka do drzwi swojej sąsiadki, Vanessy Price. O 4 w nocy. Brzmi źle? Nic bardziej mylnego! Vanessa opiekuje się córeczką swojej uzależnionej od narkotyków siostry. Niestety jej młoda siostrzenica, Grace, nie może przestać płakać, co nie umyka uwadze Adriana, który z tego powodu ma problem z zaśnięciem. I tutaj pojawia się pytanie – powierzylibyście wasze dziecko obcemu mężczyźnie o 4 w nocy? Pozostawiam do refleksji 🙂

Vanessa jest youtuberką, nagrywa relacje z podróży po całym świecie. Aczkolwiek nie robi tego dla zabawy bądź pieniędzy. Co do pieniędzy – owszem, są one jej celem, lecz większości z nich nie zbiera na własny użytek. Przeznacza ja na utrzymanie najbliższych oraz na badania nad lekiem na ALS (stwardnienie zanikowe boczne). Jej rodzina ma tendencję do umierania na tę chorobę, przez co nie usypia swojej czujności i bacznie obserwuje swoje zdrowie. Vanessa często nawiązuje do Ice Bucket Challenge, które miało pomóc w badaniach nad lekiem na ALS i uświadomić społeczeństwo o wadze problemu, jaki stanowi ta choroba. Za jej życiowe motto z pewnością można uznać słowa: „Żyj tak, jakby jutra miało nie być”. Ale czy to zawsze jest możliwe? Czy Vanessa się nie podda? Czy pokona jej największego wroga, jakim jest ALS?

Adrian przeszedł wiele złego w swoim życiu. Przeżywa bolesne i pełne niesprawiedliwości rozstanie. Gdy Vanessa opowiada o nim na swoim kanale na YouTube, nazywa go Panem Kaloryferem. Nic dziwnego – jest uznawany za jednego z najprzystojniejszych mężczyzn w kamienicy. Ba! Określa się go mianem zabójczo przystojnego prawnika. Dotychczas prowadził spokojne, przepełnione rutyną i pracą życie. Jednakże okoliczności zmuszają go do zmian. Czy Adrian podoła temu zadaniu i jednocześnie nie zatraci w tym wszystkim siebie?

Ich nocne spotkanie staje się początkiem… przyjaźni. Można by uznać, że rozchodzi się tu o coś więcej, ale niestety żadne z nich nie szuka miłości. Czy będą w stanie trzymać się ich postanowienia?

,,Życie jest zbyt krótkie” to kolejny typowy romans?

Otóż nie! ,,Życie jest zbyt krótkie” zdecydowanie wyróżnia się na tle innych romansów. Chwyta za serce z każdą chwilą. Opowiada przepiękną historię o relacjach międzyludzkich. Udowadnia, że miłość to nie tylko puste uczucie. Miłość buduje się na przyjaźni, wzajemnym zaufaniu, szacunku i namiętności. Abby Jimenez uświadamia swych czytelników o istnieniu okropnej, śmiertelnej choroby, jaką jest ALS. Pokazuje od kuchni, jak wygląda życie z tą chorobą. I to nie tylko życie chorej osoby, a również życie osoby, która przeżyła niejedno załamanie, wraz ze śmiercią członków jej rodziny.

Abby Jimenez w wyjątkowo humorystyczny sposób porusza ważne tematy, co nie przybija czytelnika, a daje mu nadzieję. Poprawia samopoczucie. Tego typu powieści można uznać za pokrzepienie serc. Historie bohaterów zostały bardzo dobrze poprowadzone. Autorka pozwala nam na zbliżenie się z nimi, umożliwia poznanie ich przeszłości, dzięki czemu dowiadujemy się, dlaczego są właśnie takimi ludźmi. Tak jak już wcześniej wspomniałam – mamy okazję poznać sposób widzenia obu stron, co daje nam możliwość zapoznania się z tokiem rozumowania bohaterów. Z ich uczuciami, najmroczniejszymi myślami, wątpliwościami i planami.

Gdy odkrywałam historie Vanessy i Adriana, towarzyszyły mi mieszane uczucia. Czasem był to niepokój, niedowierzanie, a czasem wzruszenie czy zaciekawienie. Jest to bardzo czuła powieść, która opowiada nam o losach dwóch zupełnie obcych sobie osób. Na naszych oczach stają się sobie bliscy. Z oddaniem poświęcają się tej relacji.

,,Życie jest zbyt krótkie” opowiada przepiękną historię o tym, co najważniejsze w życiu, o ludzkich potrzebach, zmartwieniach i trwogach. ,,Życie jest zbyt krótkie” przynosi nadzieję na lepsze jutro, otula czytelników swoim ciepłem i szczerością.

Ciekawostki

Na końcu książki autorka umieściła kilka interesujących informacji. Wyjaśnia, że Vanessa jest postacią fikcyjną, ale pisząc tę książkę, inspirowała się Claire Wineland, która tak jak Vanessa, była aktywistką i youtuberką. Cierpiała na mukowiscydozę. Odeszła ze świata w roku 2018 w wieku dwudziestu jeden lat.

Na następnej stronie pojawiły się ,,pytania do dyskusji”. Autorka zadała czytelnikom siedem różnych pytań, które jak najbardziej nawiązują do lektury. Uważam to za świetny pomysł, który zmusza czytelników do refleksji i dodaje szczyptę pozytywnych emocji.

Oprócz obszernych podziękowań, znalazło się też miejsce na dwa przepisy. Przepis Adriana na zupę z kurczakiem i dzikim ryżem oraz przepis Vanessy na ziemniaczane purée z chrzanem.

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.