[Recenzja płyty] AURORA na ,,The Gods We Can Touch” prezentuje mistyczne, psychodeliczne, surrealistyczne brzmienia

AURORA, czyli objawienie muzyczne prosto z Norwegii

Mimo że AURORA rozpoczęła swoją działalność muzyczną już w 2012 roku, to dopiero w 2016 roku podzieliła się ze światem swoim debiutanckim albumem pt. ,,All My Demons Greeting Me as a Friend”. Największy sukces odniósł wtedy utwór pt. ,,Runaway”, o którym nadal jest głośno. Wystąpiła z nim m.in. podczas The 2015 Nobel Peace Prize Concert. AURORA była nominowana do Nagrody Akademii Filmowej za utwór ,,Into the Unknown”, który wykonała razem z Idiną Menzel na potrzeby drugiej części ,,Krainy lodu”. Dzisiaj odbyła się premiera jej najnowszego krążka pt. ,,The Gods We Can Touch”.

O albumie ,,The Gods We Can Touch”

Album otwiera intro zatytułowane ,,The Forbidden Fruits Of Eden”. Można rzec, że za jego pomocą AURORA dosłownie zaprasza nas do podróży po jej nowo wykreowanym świecie fantazji. Słyszymy jej anielski głos, który od razu hipnotyzuje i pobudza zmysły.

Na płycie znalazło się miejsce dla jednego duetu. AURORA zaprosiła do niego francuską piosenkarkę, Pomme, z którą wykonała ,,Everything Matters”. Dopiero na koniec jesteśmy świadkami tego zjawiskowego francuskiego akcentu, który wprowadza Pomme. Słowa utworu zaśpiewała w swoim ojczystym języku. Obie panie idealnie odnalazły się w tym połączeniu, ich barwy głosu niesamowicie się dopełniają. ,,Everything Matters” to opowieść, która uświadamia nas, że wszystko, co istnieje, zostało stworzone w danym celu i to wszystko ma znaczenie dla naszego życia. A przynajmniej powinno mieć, bowiem nie każdy potrafi to dostrzec. AURORA oraz Pomme dostrzegły to i podzieliły się z nami swoim spostrzeżeniem w prosty, lecz jednocześnie przejmujący sposób.

You are part of the dawn

Where the light comes from the dark

You’re a part of the morning

And everything matters Here we are

An atom and a star

You’re a part of the movement

And everything matters

To me

Po delikatnym ,,Everything Matters” nadeszła kolej na coś żywszego w brzmieniu. ,,Giving In To The Love” to kompozycja, która z każdą chwilą podnosi kąciki ust coraz wyżej, tworząc uśmiech. AURORA pragnie przestać żyć według zasad ustanowionych przez innych. Łamie wszelkie standardy piękna. Gdy opowiadała o tej piosence w wywiadzie dla NME, przyznała, że podczas jej tworzenia, myślała o Prometeuszu i o tym, jak ukradł ogień, aby stworzyć ludzkość. ,,Giving In To The Love” to taka przypominajka o tym, że jesteśmy żywymi istotami, na które składa się wiele ważnych i pięknych rzeczy. I niekoniecznie są one związane z wyglądem zewnętrznym. Utwór rozpoczyna się od optymistycznych brzmień, które później przeobrażają się w ruchliwy refren. Na koniec pojawia się sekwencja, która składa się z wykrzykiwanego ,,La-la-la-la-la-la-la”. Zapewnia tzw. ,,duchowe oczyszczenie”.

Psychotyczno-pozytywne wibracje, które zapewnia nam ,,Cure For Me”, objawiają się nie tylko w tekście czy brzmieniu. Występują one również w teledysku, w którym AURORA z pewnością wytańczyła swoje frustracje. Artystka sprzeciwia się i mówi otwarcie o tym, że nie potrzebuje żadnego lekarstwa dla siebie. Jest świadoma tego, że nie zwalczy nieudanych dni czy nocy. Ale jest na tyle silna i świadoma swojej wartości, że odrzuca nieproszoną pomoc i zajmuje się sobą. ,,Cure For Me” to osobisty manifest, który świadczy o niezależności i potędze AURORY jako kobiety. Dla niektórych ,,Cure For Me” może być zaskoczeniem, bowiem AURORA nie jest kojarzona z tego typu brzmieniami, ale z pewnością jest to warte uwagi. Elektroniczne brzmienia syntezatorów nadają nowoczesności i jednocześnie mistyczności.

,,You Keep Me Crawling” to z pewnością utwór przepełniony dramatyzmem. W tle unosi się przejmujące brzmienie instrumentów smyczkowych, które w połączeniu z wysokim głosem wokalistki tworzy smutną całość. ,,You Keep Me Crawling” to jedna z piosenek, które ukazuje głębię barwy głosu AURORY i daje jej możliwość bezsprzecznego popisu wokalnego. Jak to z reguły w muzyce jest, najbardziej poruszające kompozycje są o miłości. I w tym przypadku nie jest inaczej.

Giving in to love should never hurt for me
Giving in to love should set me free

Po nieudanej historii miłosnej w ,,You Keep Me Crawling” nadeszła pora na pozytywny akcent. I właściwie to na jedną z najbardziej pozytywnych kompozycji AURORY. ,,Exist For Love” to opowieść o miłości, która sama w sobie powoduje tzw. ,,motyle w brzuchu”. AURORA ukazała się z bardzo delikatnej strony i w romantyczny sposób wyznała miłość swojej ukochanej osobie. ,,Exist For Love” to jeden z tych lepszych listów miłosnych, który zachwyca swoją poetyckością. Słowa ,,’Cause when you walked into my life I could feel my life begin” wręcz zarażają szczęściem, jakim dzieli się z nami artystka. Znalazło się nawet miejsce dla nawiązania do mitologii. Całość sprawia uczucie, jakby znajdowało się w najpiękniejszej baśni. Ciekawym jest to, że w rzeczywistości ten utwór został stworzony w 2017 roku, a dźwięk pochodzi ze starej taśmy demo. Później dograno skrzypce.

,,The Innocent” zapewnia nam jedną z najciekawszych uczt muzycznych na albumie. Żywe uderzenia o klawisze pianina, co jakiś czas ujawniające się nowe instrumenty, aby potem znów na chwilę zaniknąć. AURORA zupełnie puściła wodze fantazji. Refren natychmiast zostaje w głowie i przez długi czas nie chce się z niej wydobyć.

The innocent life, the innocent touch is never enough
For the ones who love, the ones who love

W ,,Exhale Inhale” artystka porusza temat zanieczyszczenia środowiska i tego, w jaką stronę zmierzamy my, jako ludzie. Całości towarzyszy poczucie napięcia, które rośnie z każdą chwilą coraz bardziej. ,,Exhale Inhale” jest przepełnione mrokiem i rozczarowaniem. Zachęca do zastanowienia się nad tym, czy na pewno potrafimy żyć w zgodzie z naturą i czy potrafimy uszanować jej prawa. Gdy AURORA wyśpiewuje tytułowe słowa ,,(Exhale) Inhale”, napięcie wzrasta jeszcze bardziej i zmusza do refleksji. Najbardziej porusza outro, w którym słyszymy ,,Take from my world my home”. Głos AURORY przenosi nas do innej rzeczywistości i czyni nas bezbronnymi.

Crawl beneath the earth
To feel the hunger and the thirst
If you could fly and be the bird
Then you would see the forest burn
My dear, come near
Do you understand what is happening?

,,Dangerous Thing” rozpoczyna się niewinnie. Na początku mamy samą gitarę i oczywiście głos AURORY. Później zaczyna być żywiej i, jak się okazuje, mamy do czynienia z piosenką o braku nadziei w miłości. Artystka nie dostrzega miłości i w nią nie wierzy. Stawia granicę i przyznaje, co jej nie odpowiada w relacji. Możemy wyczuć pewnego rodzaju rezygnację, lecz mimo wszystko towarzyszy jej otucha. Jest to dojrzała kompozycja, w której autorka nie ukrywa swoich słabości.

Oh, I wonder why I got

A heaven deep inside of me I keep the light on

It keeps me warm

I hate it when I fall for your Illusion of love

I know

This is not love

Dosłowne nawiązanie do mitologii greckiej znajdziemy w utworze pt. ,,Artemis”. Tytułowa Artemida to w mitologii greckiej bogini łowów, zwierząt, lasów, gór i roślinności. Siostra bliźniaczka Apolla, który był bogiem słońca i życia, więc ją uznawano za boginię księżyca i śmierci. AURORA przedstawiła nam ją m.in. od strony łowieckiej. Utworowi towarzyszy imponująca aranżacja, znalazło się nawet miejsca dla solówki instrumentu smyczkowego. Można łatwo wyczuć nutę mistyczności, tajemniczości i zadziorności.

What will you do when she takes off her clothes?

Beg for her body or touch your soul

Na ,,Blood In The Wine” AURORA serwuje nam zabawę głosem, zabawę dźwiękiem, zabawę słowem i zabawę (z) muzyką. ,,Blood In The Wine” to kompozycja godna podziwu. Składa się na nią wiele dobrych momentów, a trwa ledwie trzy i pół minuty. Zniecierpliwiona czekam na to, co AURORA postanowi z nią zrobić podczas koncertów.

We fell from sky with grace
And life gave us a sweeter taste
You can drink, you can feast
There’s beauty in your beast

Swój najnowszy album ,,The Gods We Can Touch” AURORA zamyka utworem ,,A Little Place Called The Moon”. Mimo że trwa on cztery minuty, tekstu jest wyjątkowo mało. Artystka skupiła się na poruszeniu zmysłów słuchacza, za pomocą psychodelicznych dźwięków. Jest to pewnego rodzaju kołysanka, jakby pochodząca z zupełnie innego wymiaru. Dosłownie rzecz ujmując, jest to opowieść o locie na księżyc. Czyż to nie jest piękne, że na koniec podróży po tym magicznym świecie, AURORA zabiera nas na wyprawę na księżyc?

Podsumowanie ,,The Gods We Can Touch”

AURORA na albumie pt. ,,The Gods We Can Touch” powraca w pięknym stylu. Prezentuje nam mistyczne, psychodeliczne, surrealistyczne brzmienia. Odkrywa przed nami swoje myśli, odczucia i niepokoje. Pokazuje swoją dojrzałość. Udowadnia, że zasługuje na to, w jakim miejscu się znajduje. Udziela nam kilku lekcji. Lekcji o życiu, o miłości, o naturze… Pragnie naprawić świat, by móc w nim godnie żyć. Jest tak niezależna i silna, jak nigdy dotąd. Nie ukrywa swoich emocji – ona nimi jest i się tym dzieli. Nietrudno zauważyć, że ona naprawdę kocha występy, kocha tworzyć i kocha to, co tworzy. Uważam, że jest artystką przez wielkie ,,A”.

AURORA nikogo nie udaje. Jest kompletnie sobą i nie boi się taka być. Stanowi zacny przykład dla swoich słuchaczy. AURORA dzieli się z nami psychotecznymi wibracjami, przy czym brzmi jak anioł. Dzieli się również dobrocią, ciepłem i szczerym przekazem. Jej głos jest unikatowy i wyjątkowy, co udowadnia na ,,The Gods We Can Touch”.

,,The Gods We Can Touch” zabiera nas w podróż, która obfituje w skrajne emocje. Dotyka duszy i trafia w jej najmroczniejsze zakamarki.

Tracklista

1. Forbidden Fruits of Eden
2. Everything matters
3. Giving In To the love
4. Cure For Me
5. You keep me crawling
6. Exist For Love
7. Heathens
8. The Innocent
9. Exhale, Inhale
10. Temporary High
11. A Dangerous Thing
12. Artemis
13. The Blood In The Wine
14. This Could Be A Dream
15. A Little Place Called The Moon

Ciekawostka

AURORA zdecydowała się na zorganizowanie spotkania z fanami, aby wspólnie celebrować premierę ,,The Gods We Can Touch”. Spotkanie to odbędzię się dziś w Londynie przy Great Eastern St w Shoreditch. Cytując artystkę: ,,Jeśli chcecie przyjść, mogę mieć dla was prezenty!! dołączcie do mnie o 13:00 i możemy razem się pośmiać, popłakać, a może pomedytować.”

Link do wydarzenia w serwisie Facebook:

https://www.facebook.com/events/279767110886890/?ref=newsfeed

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.