[Recenzja płyty] „Małe Pokoje W Dużym Mieście”- Syndrom Paryski

materiały prasowe
Syndrom Paryski połączył kropki, nie spał kilka nocy i wybudował elegancką przestrzeń. ,, Małe Pokoje W Dużym Mieście ‘’ to debiutancki longplay poznańskiego zespołu, któremu ktoś powinien zagrać hymny, ale dla wygranych.  Premiera miała miejsce 23 kwietnia.

Przyjemne melodie połączone  z melancholijnymi  tekstami – wspomnieniami.  Taki Syndrom Paryski  znamy z dotychczasowej działalności. Najnowszy album nie odstaje jakością od wcześniejszych wydawnictw ( np. EPka ,, Raj na Ziemi’’ 2018 ),  przeciwnie, pokazuje rozwój zespołu.  W warstwie muzycznej jest punkowo, energicznie, ale są  momenty na oddech i refleksje. Teksty zostały  nasycone  emocjami, zresztą sam zespół stwierdził, że nagrał  emo. Ale od początku.

Płyta zaskoczyła mnie w kilku miejscach. Pierwszym, co może wydać się banalne, jest pierwszy utwór. Chociaż interesujący brzmieniem,  wywołał stan ,, Co?’’.  Intro kończy się krzykiem, gitara wiruje,  a  w połowie pojawiają się  wspomagające  głosy.  I to wszystko w nie całe 2 min.

Prace nad albumem rozpoczęły się na długo przed jego  wydaniem, ,,Twarz’’  zaprezentowano  światu w 2019 roku. Trochę czasu minęło, ale krzyk ,, Proszę nie bodźmy dorośli!” porusza nadal. ,, Mówisz mi o mnie, ale nie chcesz mnie znać”  wprowadza  w tematykę albumu, mianowicie  przejście od dzieciaka do dorosłego człowieka i szereg historii z tym procesem związanych.  ,,Letnie noce” (2020) mają  przyjemną perkusję, nad która unoszą się dźwięki dodające uroku całości.  Temat zauroczenie z lekka zdominował płytę , ponieważ wydane dwa miesiące przed premierą ,, Nie śpię” również go dotyka. Wokal w tym utworze jest wciągający  – mamy zaskoczenie w postaci obniżonego tonu, ciekawe frazowanie, dwugłos.

Tytułowe ,,Małe Pokoje w Dużym Mieście” to  kolejna historia z sentymentem, w warstwie lirycznej i muzycznej.              ,, Promyk” jest bardziej energiczny.   ,, Czy Miłość Kwitnie Nawet Na Wojnie ? ” ma najlepiej zaplanowaną budowę utworu, przemyślaną oszczędność , w której nie zabrakło adekwatnej do tytułu perkusji. ,, Uczucia rozłożę na raty, bo na raz możesz nie dać rady” usłyszymy w ,, Persyflażu”  a refren zapętla się w pamięci jak codzienność.

Czy ,, Małe Pokoje w Dużym Mieście”  to koncept album ? A może trochę audiobook ?  Wydaje się, że  w obu przypadkach odpowiedź  ,, tak’’ będzie prawidłową.  Piosenki  zostały  wzbogacone o dwie historie.  ,,Orange Juice Jabłkowy” i ,,Outro”, z   pozoru oderwane od zaśpiewanej/ wykrzyczanej ósemki, łączą się z nią całkiem  dobrze.

Podsumowując, Syndrom Paryski zaskoczył mnie całkowicie. Czekałam  na kolejne zestawienie pogodne dźwięki – nie koniecznie pogodny tekst. Zespół zdecydował się na mocniejsze granie, trochę indie , trochę ska, trochę punk i pewnie tego ,, trochę ‘’ można wymienić więcej. Dużo emocji,  historii wpadających w pamięć i ciekawe rozwinięcia wokalu, który prawie każda piosenkę zaczyna stanowczo, ale później  bawi się własnym brzmieniem. ,, Nie wiem na ile mogę ufać swoim wspomnieniom” , więc pozostało wskazać miejsca, gdzie znajdziesz album.

Słuchaj na streamingach: http://hyperurl.co/malepokojelp

Zamów album „Małe Pokoje W Dużym Mieście” na: https://bit.ly/32pjHYN

Syndrom Paryski tworzą: Wojtek, Seba, Pawlak, Dawid, Bastian

Media:

https://www.instagram.com/syndrom_paryski/ 

https://www.facebook.com/syndromparyski18/

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.