Stromae otwarcie śpiewa o zdrowiu psychicznym. Zobacz teledysk „L’enfer”.

Stromae - L’enfer (Official Music Video) / autor: Stromae

Wokalista zaprezentował piosenkę na antenie francuskiej stacji telewizyjnej TF1, gdzie zdradził, że kilkakrotnie próbował odebrać sobie życie.

Fani Stromae, jednego z najpopularniejszych belgijskich wykonawców, mają wiele powodów do zadowolenia. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku okazało się, że wokalista wkrótce wyda pierwszy od dziewięciu lat długogrający album. Następca Racine carrée z 2013 roku ukaże się już 4 marca nakładem połączonych sił wytwórni Darkroom i Interscope. Tuż po jego premierze artysta uda się w europejską trasę koncertową. Po raz pierwszy jednym z przystanków na tournée będzie dla niego Polska, gdzie zagra  13 sierpnia w ramach chorzowskiego Fest Festiwal.

Do tej pory Paul Van Haver zaprezentował jeden singiel zapowiadający płytę  Santé wykonane w popularnym programie prowadzonym przez Jimmy’ego Fallona określił jako „odę na cześć tych, którzy pracują, gdy inni się bawią”. Kolejną nowością ze strony Belga jest znacznie bardziej emocjonalny utwór L’enfer. Jego premiera również odbyła się w telewizji, na antenie francuskiej stacji TF1. W trakcie rozmowy Stromae wyznał, że kompozycja opowiada o towarzyszących mu słabościach i niepokojach. Zdradził jednocześnie, że kilkakrotnie próbował odebrać sobie życie.

Terapeutyczny wymiar L’enfer eksponuje minimalistyczny, lecz poruszający teledysk. Van Haver gra w nim główną rolę, ale wraz ze swoim bratem Lukiem, żoną Coralie Barbier i Julienem Soulierem zajął się także jego reżyserią. To nie pierwszy raz, gdy autor przebojów Alors on dance Papaoutai otwarcie opowiada o zdrowiu psychicznym. Wątki te poruszał na wspomnianym albumie Racine carrée, śpiewając o dyskryminacji, wykluczeniu z relacji, tęsknocie za rodzicami czy o cierpieniu towarzyszącemu chorobom. Sześć lat temu odwołał zaś trasę koncertową po Afryce. Po tym incydencie na dłuższy czas zniknął z życia publicznego, tłumacząc to lękami społecznymi. Teraz najwyraźniej wraca ze zdwojoną siłą, a jego przesłanie zawarte w L’enfer spotkało się z dużą aprobatą komentatorów.

 

źródło

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.