[Wywiad] „Jestem takim poszukiwaczem, który ciągle szuka, drąży i myślę, że zawsze tak trochę będzie” ~ Ptakova

6 listopada tego roku Ptakova – czyli Natalia Ptak wydała swój debiutancki album „Suma Wszystkich Dźwięków”. Promowała go singlami „Kastaniety”, „Bez Nas”, „Corazon” oraz „Labirynty”. Na płycie ukazało się trzynaście kompozycji stworzonych razem z Markiem Dziedzicem oraz Jackiem Szymkiewiczem z zespołu POGODNO. Wydawnictwo ukazało się przez Sony Music Poland. W związku z promocją płyty, miałem możliwość przeprowadzenia wywiadu z artystką. Zachęcam do przeczytania wywiadu.

Początki z debiutanckim singlem

Mariusz Majchrzak: W Sony Music zadebiutowałaś singlem „Czar”. Odstaje on od brzmienia na Twojej płycie. Na początku miałaś inną wizję tego, jak będzie wyglądać Twój debiutancki album?

Ptakova: Zanim doszło do Sumy wszystkich dźwięków, materiału było po drodze naprawdę sporo.Czari wszystkie single prowadzące do wydania płyty mocno się od siebie różniły, kończąc na Kastanietach. Jestem takim poszukiwaczem, który ciągle szuka, drąży i myślę, że zawsze tak trochę będzie. Stąd ta różnorodność i wizerunkowa, i muzyczna. Szukałam swojej drogi właśnie poprzez Czar czy Ratunku z Miuoshem.

O współpracy z Jackiem Szymkiewiczem z zespołu POGODNO

MM: Za współautorstwo do tekstów jest odpowiedzialny Jacek Szymkiewicz z zespołu POGODNO. Jak doszło do Waszej współpracy?

Ptakova: Wszystkie teksty napisałam na początku sama, ale w pewnym momencie poczułam, że potrzebuję wsparcia i pomocy, by wydobyć z nich pewną wyrazistość i koloryt. Gdzieś w moich rozmowach z Markiem Dziedzicem, producentem płyty, pojawiła się wtedy postać Jacka,z którym zdzwoniliśmy się chwilę później. Udało nam się spotkać, widywaliśmy się bardzo często w knajpach. W ten sposób wzięliśmy na warsztat wszystkie teksty. Możliwość współpracy z taką osobą była dla mnie sporym wyróżnieniem. W liceum dużo słuchałam POGODNO.

MM: Wraz z premierą płyty wypuściłaś klip do singla „Labirynty” bardzo interesujący obrazek. Przekazałaś – przynajmniej dla mnie – informację, że bez względu na wiek można się dobrze bawić. Co było inspiracją do scenariusza teledysku?

Ptakova: Inspiracją do teledysku była historia mojej babci, która w wieku siedemdziesięciu kilku lat poznała miłość swojego życia. Byłam świadkiem tego niezwykłego procesu, w którym babcia pokonywała stereotyp, że w tym wieku nie można się już zakochać. W dalszym ciągu jest to dla mnie przepiękne wydarzenie, które było zapalnikiem do powstania tego teledysku.

MM: Będąc przy singlach – w utworze „Corazon” w refrenie, pojawiły się hiszpańskie słowa. Skąd wziął się pomysł na to?

Ptakova: Wyrazistość i bardzo kreatywna głowa Jacka Szymkiewicza wiele tu zdziałały. Tekst do Corazón wyglądał trochę inaczej przed współpracą z Jackiem, a finalna wersja bardziej przykuwa uwagę, jest bardziej nasycona emocjami. Mam też rodzinę w Hiszpanii, więc język hiszpański często pojawiał się w moim życiu. Kojarzy mi się on z taką lekkością, czuję w tym dom, bliskość.

Rozmowa o hobby, nie tylko muzyka

MM: Zboczę teraz z tematów muzycznych, bo czytałem, że lubisz jazdę na rowerze. Bierzesz udział w maratonach czy wolisz podróżować sama?

Ptakova: Lubię podróżować sama, ale bardzo lubię też wyjazdy grupowe. To jest super sprawa. Brałam udział w różnych rowerowych wypadach. Teraz mieszkam w Warszawie i nie bardzo mogę sobie na to pozwolić, bo w Warszawie niestety nie ma gór i tras endurowych, lecz jeśli mam taką możliwość, to jeżdżę na przykład do Bielska-Białejna – specjalnie do tego przystosowane – trasy EnduroTrails. W Warszawie można się wybrać na Kazoorę na Ursynowie. Jazda na rowerze oczyszcza umysł ze stresów i napięć. Rower towarzyszy mi bardziej od 2-3 lat, wtedy zaczęłam trenować.

MM: Doszły mnie też słuchy, że masz około osiemdziesięciu roślin w domu. Mają one jakieś właściwości, które wykorzystujesz na co dzień?

Ptakova: Jest ich sporo, a pandemia korona wirusa na pewno przyczyniła do powiększenia kolekcji. Od tego czasu moje zamiłowanie do roślin mocno się poszerzyło. Odkryłam nową zajawkę – tworzenie różnych sadzonek. Jeśli chodzi o wykorzystywanie roślin, to na pewno oczyszczanie powietrza. Jest też kilka roślin, które przydają się w kuchni i w kosmetyce, na przykład geranium, z którego można robić herbatki ziołowe czy aloes – pomocny w pielęgnacji skóry. Uwielbiam kontakt z naturą, bardzo mi to pomaga, uspokaja. Wkręciłam się też w temat ziołolecznictwa, fascynująca sprawa.

MM: Ciekawi mnie jakiej muzyki słuchasz na co dzień, przy jakiej muzyce dojrzewałaś ze względu na tę różnorodność, którą pokazałaś w swoich poprzednich projektach, do których zaraz przejdziemy

Ptakova: Tak, jak moja muzyka jest różnorodna, tak i ja słucham też różnej muzyki, począwszy od Milesa Davisa, skończywszy na funku, metalu i elektronice. Tak było od zawsze, nie tylko teraz. Whitney Houston, Jamiroquai, FreddyMercury, Queen, a czasem rap. Lubię miszmasz.

Poprzednie projekty

MM: Jako Natasza Ptakova wydałaś epkę K.A. w 2014 roku, współtworzyłaś też zespół SOXSO z Maćkiem Sawochem.

Ptakova: Myślę, że to był naturalny rozwój. Pierwszą epkę wydaliśmy własnym sumptem. Potem, w trakcie rozwoju Nataszy Ptakovej, zaczął kiełkować pomysł na elektronikę, stąd też SOXSO. Zaczął się proces rozwoju i pokazywania różnorodności. Nie musiałam się ograniczać tylko do żywych brzmień, z których w większości złożona była epka K.A.

MM: Pomimo obostrzeń i ograniczeń związanych z pandemią masz ustalony jakiś plan promocyjny płyty? Czego mogą się spodziewać Twoi słuchacze od Ciebie w najbliższym czasie?

Ptakova: Mimo Covidu staramy się działać. Materiał na płytę gotowy był już tak naprawdę wiosną, a przed pierwszym lockdownem mieliśmy zacząć koncertować z materiałem z Sumy Wszystkich Dźwięków. Staramy się wspólnie z wytwórnią wypromować materiał przez wywiady i socialmedia. Zobaczymy. To jest bardzo trudny moment na wydawanie płyty, ale cieszę się, że się to udało. Niestety niełatwo jest teraz cokolwiek zaplanować –jak i kiedy będzie można grać koncerty i czy będzie można w ogóle wychodzić z domu. Wszystko odbywa się zdalnie. Są pewne komplikacje, ale mam nadzieję, że to niedługo minie i wrócimy do normalności.

MM: Bardzo dziękuję za rozmowę.

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.