[Recenzja książki] „Asymetria” Bartosz Szczygielski

Akcja „Asymetrii” Bartosza Szczygielskiego dzieje się w dwu płaszczyznach czasowych. Pierwsza z nich ma początek w 2004 roku, kiedy młoda policjantka Alicja Mort bierze udział w swoim debiutanckim śledztwie, w którym istnieje podejrzenie dzieciobójstwa. Do głównej bohaterki, teraz prywatnego detektywa, sprawa powraca w 2019 roku, gdy ktoś podrzuca jej przedmiot nawiązujący do wydarzeń sprzed lat.

Bartosz Szczygielski „Asymetrią” zapoczątkował nowy cykl, w którym poznajemy wspomnianą Alicję Mort, panią detektyw, prywatnie żonę Jacka. Od pierwszych stron powieść zaskakuje. Już zagajenie akcji ma na celu zaintrygować czytelnika, zamieszać, a całe wyobrażenie o bohaterce i zapowiadanej treści odwrócić o 180 stopni. Później akcja wydaje się bardziej zrównoważona, bez nadmiernych i przesadnie zaskakujących niespodzianek, ale nie znaczy to, że jest nudno. Kolejne wydarzenia są niestandardowe, ale logiczne i w pełni realistyczne. Ponadto autor bardzo sprawnie stopniuje napięcie, przez co trzyma czytelnika w ciągłej niepewności i poczuciu niedosytu. Rozwiązanie, które pojawia się na ostatnich stronach, też nie należy do przewidywalnych, ma zadatki nawet na zaszokowanie odbiorcy. Oczywiście wszystko w granicach dobrego smaku, bo książka na szczęście nie epatuje brutalnością opisów.

Bohaterowie są bardzo ciekawi, przede wszystkim jednak mają tę zaletę, iż dają się polubić, bo nie ma chyba większej męki, niż ciekawa książka z trudnymi do strawienia postaciami. Ponadto, i tu kolejna zaleta, czytelnik nie poznaje bohatera od pierwszego kopa, musi przeczytać całą książkę, aby wyłoniła się cała sylwetka danej osobistości, a i to chyba nie udaje się do końca „Asymetrii”, jakaś część postaci pozostaje jeszcze nieodsłonięta i mam nadzieję, że będzie ona  czekać w kolejnych częściach serii na dalszą odsłonę. To dla mnie ogromny plus, bo nic nie psuje tak powieści, jak fragment,  w którym autor od początku do końca „opowiada” życiorys swoich bohaterów. W „Asymetrii”, jak w życiu, sam czytelnik musi poznać poszczególne osoby oraz wyrobić sobie o nich zdanie.

„Asymetria” Bartosza Szczygielskiego to powieść, która przede wszystkim jest kryminałem. A więc ma na celu przedstawienie zbrodni i drogę bohaterów do poznania osoby sprawcy oraz motywów jego działania. Na tym jednak rola tej powieści się nie kończy, autor pokusił się także o przymuszenie czytelnika do wystawienia moralnej oceny pewnym zachowaniom i postawom. Do tego dołożył atrakcyjne wątki poboczno- obyczajowe, które dodają powieści pieprzu. Zakończenie zaś pozostaje w zawieszeniu, sprawiając tym samym, iż kolejna część cyklu będzie wyczekiwana z ogromną niecierpliwością.

Napisz komentarz

Adres e-mail nie będzie opublikowany i widoczny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.